en

Słownik
polskiej bajki ludowejred. Violetta Wróblewska

ISBN 978-83-231-4473-1

Maliny

Wątek prozy ludowej sklasyfikowany w PBL jako T 780, realizowany przez opowieści legendowe odnotowane w różnych częściach Polski. Warianty tego popularnego na całym świecie typu bajkowego (Bugiel 1893, z. 2–4; Ashliman 2016) opowiadają o trzech → siostrach stających w szranki o względy panicza. Ta z nich ma poślubić kawalera, która jako pierwsza zbierze dzbanek malin. Przegrywające rywalizację starsze dziewczęta zabijają najmłodszą i potajemnie grzebią jej zwłoki. Po pewnym czasie przypadkowo przechodzący w pobliżu miejsca ukrycia → ciała pasterz sporządza fujarkę z kości zabitej lub z gałęzi → drzewa rosnącego na jej grobie. Dobywająca się z → instrumentu → pieśń zdradza historię zbrodni, w konsekwencji czego morderczynie ponoszą zasłużoną → karę.

Schemat fabularny wariantów → wątku ogniskuje się wokół trzech najważniejszych → motywów: rywalizacji sióstr, siostrobójstwa, ujawnienia prawdy o → morderstwie za pośrednictwem cudownej → piszczałki. Kolejne odmiany T 780 zdradzają różnice w sposobie realizacji wyliczonych motywów. Bywa, że kawaler interesuje się wszystkimi siostrami i postanawia pojąć za żonę tę, która jako pierwsza uzbiera dzban → owoców:

Były trzy siostry, – ale poszły raz do boru zbierać maliny, a każda miała koszyczek. Ale przychodzi tam do nich młody kawaler na zaloty i powiada: – »Która najpierw uzbiera pełen koszyczek malin, z tą ja się ożenię«. Zaczęły więc wszystkie coprędzej zbierać maliny […] (Kozłowski 1869, s. 298–299);
Były dwie siostry: jedná młodsá, drugá starsá; młodsá ładnijsá a starsá brzydsá. Młodsá miała kawalira, starsá kciała tez iś za nigo. Tyn nie wiedziáł, ktorom ma wziōś, tak rzek: – »Weźcie dzbanki, idźcie do lasu na jagody, ktora wiōcy nazbirá, tō wezuō« (Gonet 1900, s. 258).

Częściej jednak młodzieniec wybiera najmłodszą z dziewcząt, względnie cieszy się ona większym zainteresowaniem → mężczyzn (Ciszewski 1887, s. 109) lub już jest szczęśliwą mężatką (Sto baśni ludowych, s. 249–250; kontaminacja wątków T 780 i T 441 „Królewicz-jeż”; por. Baliński 1842, s. 130–139). Starsze siostry podczas wyprawy do → lasu zabijają najmłodszą z zazdrości o jej powodzenie (Kolberg 1964 (1888), s. 188–189). W tych tekstach wyprawa po owoce nie ma charakteru konkursu, lecz stanowi okazję do zgładzenia konkurentki:

Było trzy siostry, wszystkie rosłe i gładkie, ale najmłodsza celowała urodą starsze. Przyjechał panicz z dalekiej ukrainy (sic!), spotkał siostry na łące, jak rwały kwiaty i zioła na wieniec. Ładna była najstarsza, lecz on upodobał sobie najmłodszą i chciał ją pojąć za żonę. W kilka dni poszły siostry do boru zbierać jagdy: najstarsza rozmiłowana w paniczu, zabiła najmłodszą, próżno ją średnia obronić chciała (Wójcicki 1974, s. 147–149; ta sama wersja: Kolberg 1961 (1857), s. 292).

Wśród realizacji T 780 można spotkać ponadto bajki nie tylko pomijające motyw współzawodnictwa w zbieraniu owoców, lecz i rywalizacji o względy kawalera. W wariantach „Malin” z krakowskiego motywy te zostały zastąpione popularnym folklorystycznym motywem antagonizmu na linii → macocha – → sierota:

Była jedna sierota i miała macochę, która ją bardzo bijała. „Kazowała” jej robić, a jeść jej nie dawała. Razu jednego kazała macocha swoim córkom, żeby szły do lasu i żeby „pojęny” i sierotę. Poszła też z niemi sama. Gdy przyszły do lasu, kazała macocha swym córkom, aby jej pomogły zabić sierotę. Starsza chciała ją zabić, ale młodsza nie dawała jej zabijać. (…) jednak macocha z tą starszą zabiła (…); (Ciszewski 1894, s. 78–79).

Niekiedy zamiast sióstr walczących o względy panicza pojawiają się córki → króla rywalizujące o majątek po → ojcu: „Jeden król miał dwie córki, a posagu dla nich mało. Rzekł tedy do nich pewnego dnia: »Idźcie obie do lasu i zbierajcie kwiatki; która z was więcej uzbiera, cały mój majątek dostanie«” (Polaczek 1892, s. 248). W jednym z przekazów wprowadzono postać → Jezusa ukazującego się w postaci → starca. Ten charakterystyczny dla ludowej legendy element motywuje zwycięstwo najmłodszej siostry. W przeciwieństwie po pozostałych dziewcząt, pochłoniętych rywalizacją i niegrzecznie odnoszących się do → obcego, przystaje ona na prośbę dziadka, za co zostaje wynagrodzona: „Kiedy go trochę powiskała, dziadek wziął jednę malinkę i wrzucił do koszyczka, który zaraz stał się pełnym najpiękniejszych malin, – ale sam dziadek znikł, – pokazało się że to był Pan Jezus” (Kozłowski 1869, s. 299).

Drugi z konstytutywnych dla T 780 motywów – siostrobójstwo – również rozgrywany jest odmiennie. W kilku realizacjach wątku mowa o dwóch siostrach, z których starsza zabija młodszą (Ciszewski 1887, s. 109; Polaczek 1892, s. 248; Gonet 1900, s. 258). W przekazach o trzech siostrach niekiedy to dwie starsze porywają się na życie najmłodszej, (Sto baśni ludowych, s. 250; Kolberg 1961, s. 294), częściej jednak morderstwa dokonuje najstarsza z dziewcząt, zaś druga co do starszeństwa bezskutecznie próbuje bronić krzywdzonej krewnej (np. Wójcicki 1974, s. 148; Kolberg 1962 (1881), s. 157). W tekstach, w których dookreśla się sposób dokonania zbrodni, mowa o zabiciu dziewczyny kijem wierzbowym (Kolberg 1962 (1881), s. 157), przebiciu nożem (Ciszewski 1887, s. 109) lub ucięciu jej głowy (Gonet 1900, s. 258). Ciało zabitej bywa zakopane (Wójcicki 1974, s. 148; Kolberg 14, s. 157), chowane pod → drzewem (Ciszewski 1887, s. 109; Polaczek 1892, s. 248; Kolberg 1964 (1888), s. 188), rzucone w krzaki (Gonet 1900, s. 258), utopione w Dunaju (Ciszewski 1894, s. 79) bądź schowane pod ścianą izby (Sto baśni ludowych, s. 250). Inne pojawiają się także eksplikacje nieobecności najmłodszej z dziewcząt: sprawczyni lub sprawczynie zbrodni tłumaczą rodzicom, że siostrę porwały → wilki (Wójcicki 1974, s. 148), że została uprowadzona (Pieśni ludowe…, s. 79) bądź że zabłądziła w → lesie (Ciszewski 1887, s. 110; Polaczek 1892, s. 248; Kolberg 1964 (1888), s. 188).

Trzeci motyw składający się na fabułę wątku T 780, tj. cudowny instrument wyśpiewujący historię zbrodni i demaskujący jej sprawczynię, łączy omawiany typ bajkowy z przekazami pojawiającymi się w folklorze różnych kultur świata i pozostaje w ścisłym związku z wyobrażeniami o narzędziach muzycznych powstających z ciała (zwykle kości) zamordowanego człowieka (Bugiel 1893; Zadurska 2015). Element ten występuje także w wariantach wątku T 734 „Bratobójcy” (Bajki Warmii i Mazur, s. 95–96; Barącz 1886, s. 146–147; Toeppen 1893, s. 22). W wariantach T 780 dudkę kręci pasterz z wierzby wyrosłej na grobie zabitej dziewczyny (np. Wójcicki 1974, s. 148; Kolberg 1962 (1881), s. 157; niekiedy mowa o skrzypcach wystruganych z wierzbiny – Kolberg 1961(1857), s. 294) lub drzewa zasadzonego przez średnią siostrę w miejscu ukrycia zwłok zamordowanej (Ciszewski 1894, s. 79). Dwukrotnie pojawia się ponadto wyrosła w tymże miejscu lilia (Gonet 1900, s. 258; Sto baśni ludowych, s. 250), z której powstaje cudowny instrument.

Piszczałka przykładana do ust przez bohaterów kolejnych przekazów przemawia głosem zamordowanej, zdradzającej w ten sposób swój tragiczny koniec: „Piszczałeczko graj,/ Boże pomagaj!/ Starsza siostra mnie zabiła,/ Młodsza siostra mnie broniła./ Piszczałeczko graj,/ Boże pomagaj!” (Ciszewski 1894, s. 79). Bezpośredni zwrot do osób grających na dudce (np. „Graj tatuniu, graj”, „Graj matusiu, graj”; Ciszewski 1887, s. 110) nie pozostawia wątpliwości, kto wyraża swoją historię za pośrednictwem instrumentu. Pieśń wydobywająca się z fujarki daje podstawę do wymierzenia → kary winnej lub winnym zbrodni. Tylko w jednym zanotowanym wariancie (Kolberg 1962 (1881)) nie ma mowy o dochodzeniu sprawiedliwości. W pozostałych realizacjach T 780 morderczyni zostaje surowo ukarana: zdradziecką siostrę lub siostry skazuje się na → śmierć przez rozszarpanie → końmi (Wójcicki 1974, s. 147–149; Kolberg 1961(1857), s. 292–294; Ciszewski 1887, s. 109–110; Gonet 1900, s. 258) albo bronami (Kozłowski 1869, s. 298–300), przez ścięcie (Pieśni ludowe…, s. 79–81), bywa też, że na więzienie: „Morderczynię wtrącono do głębokiego lochu, gdzie z żalu i głodu umarła” (Polaczek 1892, s. 250); „Wkrótce wszystko się wykryło. Macochę i starszą córkę wzięli do kryminału (…)” (Ciszewski 1894, s. 79).

W niektórych wariantach wątku T 780 pojawia się motyw ulatywania → duszy zabitej siostry z instrumentu:

Przerażona zbójczyni nie mogąc już tych okropnych słów dosłuchać, w złości uderzyła piszczałką o stół – a tu z piszczałki wyskoczyła nieboszczyca i znikła (Sto baśni ludowych, s. 251);
Jedna z nich [sióstr-morderczyń – przyp. O.Z.] wzięła i roztrzaskała z gniewem skrzypki o ziemię – a wtedy wyleciał z nich biały gołąbeczek i wzniósł się prosto do nieba (Kolberg 1961(1857), s. 295).

Motyw ten można interpretować w kontekście ludowych przekonań o konieczności zachowania równowagi we wszechświecie, w tym przypadku restytucji zachwianego zbrodnią porządku rzeczy. → Duch zmarłej dziewczyny nie może zaznać spokoju dopóty, dopóki prawda o zabójstwie nie wyjdze na jaw, a winne śmierci najmłodszej siostry nie poniosą → kary. Stąd też gdy instrument przyłożony do ust zabójczyni zdradza prawdę o jej czynie, a tym samym proces wymierzania sprawiedliwości zostaje uruchomiony, zabita panna może wreszcie odejść w → zaświaty.

Popularny w przekazach odnotowanych w różnych częściach świata wątek T 780 doczekał się licznych opracowań artystycznych. W literaturze polskiej podjęli się tego Aleksander Chodźko w balladzie Maliny oraz Juliusz Słowacki w Balladynie (zob. Krzyżanowski 1977, s. 589–614). Wątek wydaje się wciąż budzić zainteresowanie twórców i inspirować kolejne utwory, nie tylko literackie, czego przykładem jest chociażby Ballada o malinach Wojciecha Młynarskiego.

Bibliografia

Źródła: Baliński, Powieści ludu spisane z podań przez…, oprac. Wójcicki K. W., 1842; Barącz S., Bajki, fraszki, podania, przysłowia i pieśni na Rusi, 1886; Ciszewski S., Krakowiacy. Monografja etnograficzna, 1894; Ciszewski S., Lud rolniczo-górniczy z okolic Sławkowa w powiecie olkuskim, ZWAK 1887, t. 11;Gonet S., Opowiadania ludowe z okolic Andrychowa, MAAE 1900, t. 4;Bajki Warmii i Mazur, oprac. Koneczna H., Pomianowska W., 1956; Sto baśni ludowych, oprac. Kapełuś H., Krzyżanowski J., 1957; Kolberg O., DW, t. 1, 1961 (1857);Kolberg O., DW, t. 14, cz. 6, 1962 (1881);Kolberg O., DW, t. 21, cz. 2, 1964 (1888);Kozłowski K., Pieśni, podania, baśnie, zwyczaje i przesądy ludu z Mazowsza Czerskiego, wraz z tańcami i melodyami, 1869;Pieśni ludowe z polskiego Śląska, oprac. Ligęza J., Stoiński S. M., t. 2, 1938; Polaczek S., Wieś Rudawa. Lud, jego zwyczaje, obyczaje, obrzędy, piosnki, powiastki i zagadki, 1892; Toeppen M., Wierzenia mazurskie, przeł. Piltzówna E., „Wisła” 1893, t. 7; Wójcicki K. W., Klechdy, starożytne podania i powieści ludu polskiego i Rusi, oprac. R. Wojciechowski, 1974.

Opracowania: Bugiel W., Tło ludowe Balladyny. Studium folklorystyczne, „Wisła” 1893, t. 7, z. 2; Bugiel W., Tło ludowe Balladyny. Studium folklorystyczne (dalszy ciąg), „Wisła” 1893, t. 7, z. 3; Bugiel W., Tło ludowe Balladyny. Studium folklorystyczne (dokończenie), „Wisła” 1893, t. 7, z. 4; Krzyżanowski J., Paralele. Studia porównawcze z pogranicza literatury i folkloru, 1977; Zadurska O., Ostracyzm ludowy. Społeczne wykluczenie jednostki w świetle polskich przekazów folklorystycznych i etnograficznych XIX oraz początku XX wieku [komputeropis rozprawy doktorskiej], 2015.

Netografia:

Ashliman D. L., The Singing Bone, http://www.pitt.edu/~dash/type0780.html. [dostęp: 16.08.2016].

Olga Zadurska