en

Słownik
polskiej bajki ludowejred. Violetta Wróblewska

ISBN 978-83-231-4473-1

Ofiara

Typ → bohatera charakterystyczny dla → bajki ludowej. Jest to istota (człowiek, zwierzę, → demon, przedstawiciel → sacrum) poszkodowana w wyniku działania drugiej istoty (człowieka, zwierzęcia, demona, przedstawiciela sacrum). Rodzaj krzywd doświadczanych przez ofiarę w bajkach ludowych jest różnorodny – od wypędzenia z → domu, przejęcia jej mienia, przez fałszywe oskarżenia, uprowadzenie, więzienie, aż po okaleczenie i → morderstwo. Zdarza się, że bohater doznaje szkód o charakterze magicznym – traci ludzką postać, zostaje zamieniony w → kamień, zwierzę bądź przedmiot (→ Metamorfoza), bywa uprowadzony w → zaświaty. Najczęściej ofiarą staje się bohater w wyniku splotu różnego typu okoliczności, zwykle niezależnie od swej woli, chociaż niekiedy sam doprowadza do sytuacji, w której wystawia się na działanie sił negatywnych, np. nie przestrzegając obowiązujących zasad. W wielu wypadkach w finale opowieści poszkodowany odzyskuje należne mu miejsce w społeczeństwie, ale bywa to okupione licznymi cierpieniami z jego strony lub wymaga interwencji innych osób bądź magicznych pomocników. Czasami przywrócenie stanu początkowego okazuje się niemożliwe.

Typ bohatera-ofiary zazwyczaj kojarzony jest z → bajką magiczną (Propp 1976, s. 73). Termin ten w znaczeniu wąskim odnosi się do pasywnej bohaterki, najczęściej dziewczyny – panny, → królewny, niewolonej i przetrzymywanej przez postać demoniczną (np. → smoka, → czarownicę) z dala od siedzib ludzkich, m.in. na → górze, w → zamku, w podziemiach, w leśnej chacie, jak w realizacjach T 300A „Panna porwana przez gryfa” (Ciszewski 1894, s. 158) i T 310 „Królewna w wieży (Petrosinella)”:

Piękna królewna zaklęta, siedziała w Zamku, na górze, pod władzą czarownicy. Strzegła ją jak oka w głowie; a młody królewicz, który byt z nią zaręczony, napróżno chodził w około góry i patrzał w zamkowe okna, kędy jego narzeczona w tęschnocie pędzi godziny (T 310; Wójcicki 1837, s. 76).

Niewolona panna pozostaje w izolacji od świata (np. T 310), niekiedy prowadzi oprawcy gospodarstwo (np. T 301 „Bracia zdradzieccy”), ale z własnej woli nie podejmuje działań zmierzających do wyzwolenia się z mocy potwora. Zmiana stanu następuje dopiero po pojawieniu się → donatora bądź właściwego bohatera, zazwyczaj płci męskiej. To zdarzenie motywuje dziewczynę do współdziałania i ostatecznie doprowadza do odzyskania przez nią wolności, niekiedy do ślubu z wyzwolicielem.

W znaczeniu szerokim ofiarą w bajce ludowej może stać się każda postać mimowolnie wchodząca w konflikt z → antagonistą, którym bywa człowiek (m.in. krewny, → pan, → rozbójnik) lub istota nadprzyrodzona (np. czart, smok, czarownica). W pewnych bajkach to nadprzyrodzony przeciwnik może stać się ofiarą ludzi (np. oszukany diabeł – T 1159 „Diabeł i śrubstak”). Niekiedy osobą pokrzywdzoną okazuje się główny bohater wygoniony z domu (np. → sierota, → pasierbica) bądź dotkliwie poturbowany (np. przez → braci, współtowarzyszy wyprawy). W przeciwieństwie do ofiary pierwszego typu często podejmuje działania naprawcze zmierzające do poprawy sytuacji.

Bohater-ofiara jest jedną z ról fabularnych, którą może pełnić w czasie wędrówki bohater-poszukiwacz (Propp 1976, s. 145). W finale to on zawsze okazuje się zwycięzcą, jak w realizacjach T 301. Młodzieniec po wyzwoleniu panien porwanych przez diabła zostaje porzucony w podziemiach przez współtowarzyszy, ale na powierzchnię wynosi go wdzięczny za ocalenie życia → ptak, dzięki czemu bohater odzyskuje wolność i utracone dobra, jedną z panien bierze za żonę, a zdrajców zabija (np. Kowerska 1897, s. 296-297).

W podobny sposób, co bajki magiczne, ukazują ofiary → bajki nowelistyczne (Wróblewska 2007). W efekcie napaści bandytów, niekiedy w wyniku intrygi krewnych bądź → sąsiadów, poszkodowanymi stają się niewinni, zazwyczaj zamożni ludzie, jak podróżny kupiec (np. T 960B „Kara za zbrodnię po 30 latach”; T 939A → „Niespodzianka”) lub córka → młynarza (np. T 955 → „Narzeczona zbójnika (Dziewczyna w zbójeckiej chacie)”). W nowelach nieszczęście dotyka również ludzi niemoralnych, np. pannę odrzucającą kandydatów na męża (np. T 989 „Dumna dziewczyna”). W niektórych → bajkach ludowych ofiara uchodzi cało z opresji, wykazując się sprytem i przebiegłością (np. T 955), ale w innych traci życie, zaś przestępca ponosi surową → karę (np. T 960B, T 939A), choć nie jest to regułą:

Jedni uojcowie mieli córke, chtórá powiedziaua, ze jaz przydzie aniou z nieba, to sie wydá za niego. Gdy tak máwiaua, djábuu usłyszáu i powiedziáu u drugim djábuom, zeby pourzynali bocianom akrzydua i przysyli sobie […]. Gdy przyśli do ni, powiedzieli, uoni są aniouami […] Na trzecią noc wzięni ją, te dziewcyne, w kupe mrówek wsadzili, wiązkę suomy wyuozyli na drzewo, a uone przywiązali do tego drzewa i zapálili te wiązke suomy, a uojcowie myśleli, ze uona posua do nieba. Na drugi dzień rano chuop szed do lasu i uźrau ją przywiązaną i myśláu, ze sie śmieje, bo zęby wyscyniuua. Opowiedziáu to ji uojcom; pośli do lasu, wybrali dóu i pochowali ją, I tak sie wydaua za anioua (T 989; Udziela 1892, s. 1-2).

W → podaniach, odwołujących się do wierzeń ludowych, ofiarą bywa zazwyczaj człowiek. Jego wrogiem, z którym przychodzi mu się skonfrontować, jest najczęściej postać demoniczna, np. diabeł, → dziwożona, → zmora. W przeciwieństwie do bajki magicznej, gdzie bohater ostatecznie pokonuje przeciwnika, w opowieściach wierzeniowych rzadko kiedy wychodzi on bez szwanku ze spotkania z demonem. Dysponujący nadludzką siłą czart lub → topielec bez powodu potrafi ofiarę poturbować, a nawet zabić. Czasami → wina leży po stronie człowieka, bowiem nie przestrzega obowiązujących zasad, nie zachowuje ostrożności w miejscach czy porach granicznych bądź nie stosuje się do zaleceń:

Kilku panów grywało co wieczór w karty do północy. Jednego razu gospodarz posłał służącą w nocy po wino. Służąca zastała w piwnicy panów, grających w karty. Pozwolili jej wziąć wina, ale zabronili przychodzić po raz drugi. Służąca opowiedziała gospodarzowi domu co widziała, ale ją wyśmiano. Panowie wypili wino i zażądali jeszcze, gdy wszakże służąca do piwnicy pójść nie chciała, gospodarz poszedł po wino. Ale karciarze z piwnicy porwali go i zabili. Znaleziono potym tylko kości jego i рsа, ziejącego ogniem, który był na straży. Djabli porwali byli duszę karciarza (T 3015 „Diabeł i karciarze”; Knoop 1894, s. 770).

Niekiedy w podaniach człowiek staje się ofiarą własnego skąpstwa, nieuwagi lub roztrzepania, jak w opowieściach T 3100 → „Kwiat paproci”. Chłop szczęśliwym trafem wchodzi w posiadanie cudownego ziela zapewniającego widzenie → skarbów (kwiat wpada mu do buta w noc świętojańską), a tym samym ma moc ich pozyskania. Kiedy jednak ściąga obuwie, nieświadomie pozbywa się rośliny i traci nadprzyrodzone zdolności (np. Lorentz 1924, s. 766-767; Kolberg 1962 (1874), s. 123-124). Zdarza się, że człowiek, kierując się własnym dobrem, narusza ład świata, co również staje się powodem nieszczęścia:

Pewna matka, straciwszy córkę jedynaczkę, prosiła Boga w dzień zaduszny, aby się jéj umarła ukazała. Jakoż się wkrótce ukazała istotnie: przyszła do chaty i stanęła przy stole, i stała, nieruszając się z miejsca, dwa tygodnie, aż jéj matka bać się zaczęła. Poszła tedy do księdza i prosiła o radę, co ma robić? Ksiądz poradził jéj, aby, gdy będzie miała iść do kościoła, ubierała się poty, póki się nabożeństwo nie skończy. Matka postąpiła według téj rady. I oto córka się poruszyła i przemówiła, zapytując:
- Dokąd się to matka wybiera?
- Do kościoła – odrzekła.
- A po co? – zapytała umarła po chwili.
- Na ślub – odpowiedziała matka.
- Czyj to ślub? – pyta znowu córka.
- Chrześniaczki z chrzestnym – mówi matka.
- A niech idą na przepaście! – krzyknęła córka, i wnet znikła na zawsze (T 4015 „Kobieta i zmarli”; Piątkowska 1890, s. 119).

Konsekwencje własnych decyzji i słabości ponoszą niejednokrotnie bohaterowie → legend ludowych i → bajek ajtiologicznych. Nieprzestrzeganie określonych zasad (moralnych, religijnych), podobnie jak w podaniach (np. T 4015), powoduje, że stają się ofiarami przedstawicieli sacrum (→ aniołów, → śmierci, diabła), z boskiego nakazu wymierzających karę grzesznikom. Najpełniej obrazują to realizacje T 759 „Dziwne sądy Boże”, w których nieprzestrzegający przykazań ludzie tracą mienie, swoich bliskich, a nawet życie:

Potem wchodzą na most, aż napotykają ubogiego żebraka kalekiego na kijach opierającego się; więc ten pielgrzym co znał czary porwał tego żebraka za rękę i nogę, rzucił go do wody i utopił od razu.
Tedy pustelnik zdziwiony co to jest, niecierpliwie powiada do kolegi: ach ty Boże mój, jakżeś ty bracie niesłusznie zrobił, takiego biednego kalekiego gubiąc; wolałbyś tamtego pijanego; wszak ten taki nabożny, a utopiłeś go. Ja z tobą lękam się chodzić. […] Więc ten czarownik kolega, pustelnikowi odpowiada: Oto ja tobie wszystko opowiem co ja wiem i co ja robiłem. […] Ten co leżał w rowie pijany i spał, to on nic nie myślał złego ani grzeszył, przez to że spał. A ten co szedł ułomny kaleka, to on jak spostrzegł tego pijaka śpiącego, więc śpieszył aby go zabić na śmierć i obebrać (odebrać) co miał; więc ja go za to utopiłem, aby więcej nie grzeszył (Karłowicz 1887, s. 282-283).

W bajkach ajtiologicznych niewywiązywanie się z zasad religijnych i prowadzenie grzesznego żywota może skutkować nieodwracalną zamianą człowieka w zwierzę lub roślinę:

A u nas pono w dawnych czasach zdarzyło się, że było dwu braci, co się bardzo kochali, i byli pono najładniejsi na świecie. Tak oni nic nie robili, jino się na siebie patrzyli, i tak se gadali: „Jakiś ty śliczny, aniołowie w niebie nie są ładniejsi od ciebie?” Za to Pan Bóg ich skarał i zamienił w kwiatek, co się nazywa bratek (T 2660 „Bratki”; Gustawicz 1882, s. 308).

Odmienny typ ofiary występuje w bajkach komicznych i zwierzęcych. W obu wypadkach człowiek, demon lub zwierzę staje się obiektem kpin, niewybrednych żartów, niekiedy traci majątek, a w wyjątkowych wypadkach zostaje poturbowany bądź ginie. Zdarza się, że → głupota bohatera doprowadza do katastrofy, która staje się karą za niewłaściwe postępowanie (Wachcińska, zob. Netografia). Ponieważ zasadniczym celem tego typu opowieści jest rozbawienie słuchacza, a przy okazji napiętnowanie ludzkich przywar, istotę poddawaną prześmiewczym działaniom można nazwać ofiarą komiczną (Żygulski 1985, s. 28). Szkody, jakich bohater doznaje, nierzadko bardzo dotkliwe, z reguły są efektem jego naiwności, braku rozsądku, lenistwa lub skąpstwa, więc kłopoty, w jakie on wpada, w większym stopniu niż współczucie wywołują rozbawienie bądź zaskoczenie odbiorcy:

Nad dużym stawem mieli żydzi karczmę. Synek karczmarza, mały Mojsie, biegał nad stawem, obsunęła mu się noga, wpadł do wody i utonął. Nad wieczorem karczmarka, niespokojna o chłopca, zaczęła go szukać i wołać: „Mojsie! wo bist du?” Ze stawu przeciągły głos odpowiadał: du... du... du... du...
Karczmarka zawołała męża: „Jankiel, Jankiel! nasze Mojsie du.” Jankiel rozebrał się, wszedł do stawu, aby zabrać chłopaka, który wciąż „dukat.” Zalazł Jankiel na głęboką wodę i sam utonął. A to nie Mojsie, jeno żaby tak wołały: du... du... du... duo (T 1690 „Głupia matka”; Janowski 1902, s. 121).

Postać ofiary w przekazach ludowych pełni istotne funkcje fabularne i ideowe. W bajkach magicznych los osoby pokrzywdzonej wzbudza współczucie w odbiorcach i sprzyja identyfikacji z bohaterem, zazwyczaj człowiekiem z ludu. W wypadku, gdy pokrzywdzonym jest pan lub demon, wzrasta w słuchaczu poparcie dla prześladowcy (zwykle przedstawiciela chłopstwa), którego traktuje się jako społecznego reprezentanta wymiaru sprawiedliwości. W bajkach magicznych i nowelistycznych niesienie pomocy ofierze buduje pozytywny obraz głównego bohatera, a jednocześnie przyczynia się do dynamizacji akcji. Jej zwieńczeniem w finale zazwyczaj jest oswobodzenie ofiary i → wesele. W podaniach, legendach i bajkach ajtiologicznych osoba poszkodowana staje się przykładem niewłaściwego z perspektywy grupy działania jednostki, którego skutki bywają tragiczne. Tym samym ofiara staje się nośnikiem obowiązujących w grupie wartości moralnych i religijnych. W opowieściach komicznych i bajkach zwierzęcych istota poszkodowana staje się źródłem śmiechu oraz przykładem piętnowanych społecznie zachowań.

Bibliografia

Źródła: Ciszewski S., Krakowiacy. Monografia etnograficzna, t. 1, 1894; Gustawicz B., Podania, przesądy, gadki i nazwy ludowe w dziedzinie przyrody,ZWAK 1882, t. 6; Janowski A., Naśladowanie głosów zwierząt,„Wisła” 1902, t. 16, z. 1; Karłowicz J., ZWAK 1887, t. 11; Knoop O., Podania i opowiadania z W. Ks. Poznańskiego, „Wisła” 1894, t. 8; Kolberg O., DW, t. 7, cz. 3, 1962 (1874); Kowerska Z.A., O trzech pannach co ich diabeł porwał, „Wisła” 1897, t. 11, z. 2; Lorentz F., Teksty pomorskie (kaszubskie), 1924; Piątkowska I., O ludzie w sieradzkiém (notatka etnograficzna),„Kłosy” 1890, nr 1292; Udziela S., Lud polski w powiecie ropczyckim w Galicyi, cz. III, ZWAK 1892, t. 16; Wójcicki K.W., Klechdy, starożytne podania i powieści ludu polskiego i Rusi, t. 2, 1837.

Opracowania: Propp V., Morfologia bajki, przeł. Wojtyga-Zagórska W., 1976; Wróblewska V., Ludowa bajka nowelistyczna (źródła – wątki – konwencje), 2007; Żygulski K., Wspólnota śmiechu. Studium socjologiczne komizmu, 1985.

Netografia

Wachcińska O. [Zadurska], Kary cielesne – folklor, http://sensualnosc.bn.org.pl/pl/articles/kary-cielesne-folklor-367/ [dostęp: 13.08.2016r.].

Violetta Wróblewska