en

Słownik
polskiej bajki ludowejred. Violetta Wróblewska

ISBN 978-83-231-4473-1

Droga

Jeden z najważniejszych → motywów → bajki ludowej we wszystkich jej odmianach. Występuje w dwu zasadniczych znaczeniach: jako trakt, czyli składnik świata przedstawionego, odwzorowujący jeden z istotnych cywilizacyjnie i kulturowo elementów realnego pejzażu, bądź też jako wędrówka, ruch, → czas spędzony na przemieszczaniu się wraz ze zdarzeniami, jakie przytrafiały się wędrującym → bohaterom.

Droga w pierwszym znaczeniu, czyli element doświadczanej przez człowieka → przestrzeni, warunkujący przemieszczanie się i kontakt między ludźmi oraz społecznościami, w myśleniu tradycyjnym jest konkretyzacją szerszego kompleksu treści. Służy łączności między poszczególnymi punktami w przestrzeni „swojej”, mediacji między centrum a peryferiami i obszarami granicznymi, między orbis interior a orbis exterior, między światem świeckim a zaświatowym → sacrum. Została rozpoznana przez kulturoznawców jako przestrzeń publiczna, niebezpieczna, obca, nieczysta, demoniczna, o statusie nieokreśloności i chaosu (Smyk 2012, s. 123-137; Levkievskaja 1995, s. 124-129; Adamowski 1999, s. 16; Kowalski 1995, s. 109-122). Znajduje to też odbicie w charakterystyce dróg bajkowych. Jednak zasadniczo we wszystkich gatunkach opowieści ludowych nie są one bliżej charakteryzowane pod względem ani kształtu, ani nawierzchni, ani usytuowania względem stron świata (Eichsteadt 1999, s. 67; Mianecki 2000, s. 95; Smyk 2011, s. 115-116). Jest też zlokalizowana zazwyczaj w przestrzeni niezidentyfikowanej. Z rzadka dowiadujemy się lub tylko domyślamy, że wiedzie przez → las (np. w → bajce ajtiologicznej T 2636 „Grzyby”, o stwarzaniu grzybów przez Pana → Jezusa; Udziela 1895, s. 103), lub że leży przy niej duży → kamień, krzyż (np. w → bajce zwierzęcej T 1 „Lis i rybak” lisica zeskakuje z wozu koło krzyża; Gadka 1973, s. 163), albo rośnie → drzewo na rozstaju traktów (np. w → bajce magicznej T 300 „Królewna i smok” o rozstaniu → braci wyprawiających się w świat; Kolberg 1970, s. 417-418). Ulokowanie drogi niejako „wszędzie-nigdzie”, czyli odrealnienie przestrzeni, jest zabiegiem służącym uogólnieniu sensów bajki, przenoszącym drogę i zdarzenia na niej sytuowane w przestrzeń mityczną (Mianecki 2000, s. 96).

W niektórych wariantach bajek ajtiologicznych, zwierzęcych i → podań znajdują się bardziej konkretne znaczniki przestrzeni, w jakiej znajduje się droga, jak nazwy miejscowości, lokalnych rzek, → gór. Na przykład w → legendach i ajtiologiach mowa o tym w formułach inicjalnych:

Chrystus Pan podczas swojej pielgrzymki po świecie przeszedłszy do Tatr (T 2680 „Kamienie”; Mátyás 1889, s. 37).

W bajkach zwierzęcych: koło Liszek (T 1; Powieści 1959, s. 415), koło Ujazdu (T 1; Gadka 1973, s. 163); w bajkach wierzeniowych: „[…] od Biylska ku Skoczowu” (T 4060 „Topielec”; Podania 2005, s. 46; brak w PBL), „[…] z Grojca do Miyndzyświecio” (T 4060; Podania 2005, s. 50; brak w PBL), „[…] w stróne Pogórzo, Pierśca, abo ku Górkom” (T 4060; Podania 2005, s. 50; brak w PBL). Jest to zabieg urealniający, typowy dla kultury tradycyjnej, służący osadzaniu opowieści w okolicy dobrze znanej słuchaczowi.

Droga jako wędrówka i przemieszczanie się jest jednym z zasadniczych składników bajki ludowej wielu odmian. Fabuła znacznej część bajek zwierzęcych, religijnych, ajtiologicznych, wierzeniowych i magicznych dzieje się w drodze – przemieszczanie się bohaterów stanowi oś konstrukcji całej opowieści (Propp 1976, s. 85-136; Wróblewska 2012, s. 283-296; Smyk 2011, s. 116).

Podróże odbywane w legendach rzadko są wyprawami dalekimi, a ograniczają się do pól i wiosek – mieszkańcom wsi głosi swe nauki → Jezus Chrystus, przechadzający się zwykle z kilkoma uczniami, np. → św. Piotrem, św. Pawłem, Janem, do których niekiedy dołącza człowiek, pragnący wzmocnić swoją wiarę (Wróblewska 2012, s. 288). Droga Jezusa jest bowiem wzorem chrześcijańskiego życia człowieka Bożego (Forstner 2001, s. 88-92; Eichstaedt 1999, s. 71). Na wyjątkową, pokazową wyprawę anioł zaprasza → pustelnika (T 759A „Anioł i pustelnik”; Kolberg 1962c (1881), s. 166) i idą razem do różnych gospodarstw, gdzie wysłannik Niebios wykonuje dziwne dla chrześcijanina sądy Boże, chcąc tym samym przekazać mu stosowne nauki moralne. Bajka uczy moralności zarówno przez stosowne nauki, jak i poprzez prezentację uczynków ludzi religijnych, np. pielgrzymujących do świętego miejsca, na których drodze pojawia się → wąż. Znika on, gdy godzą się zagniewane → matka i córka (T 783A „Wąż na drodze”; Saloni 1903, s. 336).

Wyprawy dzieją się w wymiarze ziemskim, horyzontalnym. Kiedy indziej zaś droga przechodzi do wymiaru wertykalnego, gdy np. bohater udaje się do nieba i piekła (np. T 756B → „Madejowe łoże”; T 800 „Krawiec w niebie”), co w świecie bajkowym nie przysparza najmniejszych problemów. Przemieszczanie się w bajce wiąże się zawsze z waloryzacją w zależności od kierunku i daje się sprowadzić do formuły: ruch ku górze to ruch ku niebu, → Bogu i życiu, a ruch ku dołowi – to ruch ku piekłu, → diabłu i → śmierci (Mianecki 2000, s. 95), zaś droga służy pokonaniu granic między światami, pełniąc funkcję intersferycznego mediatora i łącznika (Eichstaedt 1999, s. 68; Smyk 2012). W realizacji wątku legendowego T 756B kleryk za życia wędruje do piekła, by odzyskać podpisany przez → ojca cyrograf, zaprzedający jego → duszę, a w tekście wątku T 800 do bram nieba trafia po śmierci krawiec:

Idzie przez pola, góry, lasy, pustynie, aż naraz prędzej, niżeli się spodziewał, ujrzał się przed bramami piekła (T 756B; Berwiński1957 (1835), s. 240-241);
[…] do nieba przyszed. […] chodził po niebie a obejrzał se wszystko (T 800; Lorentz 1913, s. 55).

O tych podróżach decyduje Bóg i to on pozwala dotrzeć do miejsc na co dzień niedostępnych. Człowiek zaś wyprawia się motywowany moralnością i głęboką wiarą albo koniecznością przejścia na „tamten świat” po śmieci. Jednak i niebiańskie, i piekielne bajkowe → zaświaty znajdują się bardzo blisko, nieopodal, za granicami wioski, co jest właściwe tradycyjnemu obrazowi świata i zaświatów w kulturze polskiej oraz słowiańskiej (Czarnowski 1956, s. 222-223; Wróblewska 2012, s. 289-290), a odcisnęło swoje piętno także na kształtowaniu i semantyzacji obrazu wędrówki w bajkach ajtiologicznych, religijnych oraz podaniach.

W przekazach ajtiologicznych Jezus Chrystus wydaje się być w permanentnej podróży, bez wyjazdów w drogę ani powrotów, co z jednej strony przypomina błądzenie w labiryncie jako figurę zmierzania do Boga, a z drugiej – sprawia, że doświadczenie drogi ma charakter niekompletny, gdyż wędrowanie to nie ma końca – jego sensem nie jest osiągnięcie jakiegoś miejsca, ale sama czynność peregrynacji (Eichstaedt 1999, s. 66, 73; Czapiga 2012, s. 90-92). Ponadto w bajce ludowej tylko w odniesieniu do Jezusa można mówić o pielgrzymowaniu sensu stricto (Mianecki 2000, s. 99). Pojawia się on także jako nierozpoznany staruszek, np. w realizacjach wątku o grzybach T 2636:

Szedł raz Pan Jezus ze św. Piotrem po ziemi, jako biedni dziadkowie (Udziela 1895, s. 103);
Jednego razu szedł Pan Jezus ze św. Piotrem po świecie; obydwaj wyglądali jak staruszkowie (Kolberg 1962a (1867), s. 92).

Zbliża się tym samym do postaci → dziada wędrownego, który był w kulturze wsi uważany za wcielenie samego Chrystusa (Grochowski 2009, s. 43), co znalazło też realizacje w legendach T 750D „Pan Bóg gościem”. Wyobrażenie ziemskiego życia Jezusa zostało niejako od zarania naznaczone podróżą: poprzedziła je wędrówka ciężarnej Maryi wraz z Józefem do Betlejem, a w pierwszych tygodniach życia małego Zbawiciela nastąpiła ucieczka św. Rodziny do Egiptu przed prześladowaniami Heroda (T 2442 „Ucieczka św. Rodziny do Egiptu”; Siarkowski 1883, s. 118).

Teksty bajek ajtiologicznych zdają się sugerować, że świat ziemski został przez Jezusa, Pana Boga czy świętych wykreowany podczas ich wędrówki. Dowodzi tego na przykład opis stwarzania pszczół (→ Owady):

Ongi szedł P. Jezus ze św. Piotrem i Pawłem i przyszli na nocleg do pewnéj chaty, gdzie mieszkała stara baba. Ta ujrzawszy podróżnych, ujęła za kamień, rzuciła go i ugodziła nim św. Pawła w głowę, tak iż wybiła w niej dziurę. A że było gorąco, więc gromadziły się koło téj dziury robaki. Przyszedłszy do lasu, P. Jezus wybrał je z owéj dziury i wsadził do dziupli starego drzewa. Gdy po dłuższym czasie P. Jezus wracał tą samą drogą z owymi apostołami, kazał P. Jezus św. Pawłowi zajrzéć do dziupli owego drzewa. Św. Paweł uczynił to. Lecz jak wielkie było jego zdziwienie, gdy zobaczył owe muchy pracujące, wykonujące misterne roboty i wyrabiające jakieś słodycze. Muchy te są to pszczoły, a owa słodycz jest miodem, którego nam dostarczają (T 2621 „Pszczoły”; Gustawicz 1881, s. 157).

Również w trakcie drogi przez świat Chrystusa stwarzał rośliny, np. grzyby (T 2636), zwierzęta, m.in. → niedźwiedzia (T 2502 „Młynarz niedźwiedziem”; Kosiński 1883, s. 107), ukształtował kłosy zboża (T 2635 „Chciwa baba (Zmniejszone kłosy)”; Siarkowski 1879, s. 23) czy nawyki żywieniowe → konia (T 2503 „Koń zawsze głodny”; Ciszewski 1887, s. 38).

Według bajkowej wizji ajtiologicznej w kreacji kosmosu może też uczestniczyć człowiek, np. syn odwożący grzeszną → matkę do piekła lub → parobek wiozący → Żydów w Boże Narodzenie. Zahaczywszy dyszlem wozu o bramę piekielną, złamał go i odtąd jest on widoczny na niebie jako gwiazdozbiór Wielkiej Niedźwiedzicy (T 2457 „Wielka Niedźwiedzica”; Kolbuszowski 1895, s. 175; Udziela 1898, s. 139). W przekazie tym ujawnia się wertykalny wymiar drogi, który może objąć wszystkie trzy sfery kosmosu, od nieba po piekło, jak w bajce o strąceniu przez Pana Boga zbuntowanego anielskiego chóru, który dał początek gawiedzi diabelskiej lecącej z nieba w dół w postaci deszczu, a że niektóre krople zatrzymały się na ziemi, to dlatego teraz ludzi straszą złe → duchy (T 2451 „Bunt szatanów”; Rybowski 1906, s. 214, 94).

W bajkach wierzeniowych, począwszy od podróżowania w wymiarze horyzontalnym, podobnie jak i w podaniach lokalnych, dominują niedalekie wędrówki, do najbliższego → lasu, na jarmark, do rzeki po → wodę. Ich specyfiką są niespodziewane spotkania człowieka z → demonem lub postacią półdemoniczną, lub nagłe pojawienie się nadprzyrodzonego → przedmiotu (np. garnca z → pieniędzmi) i równie nagłe jego zniknięcie (Wróblewska 2012, s. 285-286; Mianecki 2000, s. 94; Smyk 2010, s. 344-348; 2012, s. 124-126). Ważny w tym obrazie jest kierunek przemieszczania się: opuszczenie świata oswojonego, bliskiego człowiekowi – orbis interior i wejście w świat nieoswojony, daleki – orbis exterior, przestrzeń groźną, która rozpościera się zaraz za progiem → domu (Eliade 2000, s. 393; Smyk 2010, s. 351). Obfituje ona w różnego pochodzenia nadprzyrodzone istoty z reguły nieprzychylne człowiekowi, co jest silnie utrwalone w tradycji Słowian (np. Adamowski 1999, s. 158; Moszyński 1934, s. 294; Smyk 2012). Wyłania się na przykładzie zebranego materiału bajkowego zasada, że kierunek wędrówki człowieka do wewnątrz oznacza życie, zaś na zewnątrz – śmierć (Mianecki 2000, s. 94; Smyk 2010, s. 351-352). Droga przybiera wymiar wertykalny i staje się w bajkach wierzeniowych i podaniach przestrzenią silnie mediacyjną i intersferyczną pod kilkoma warunkami, jak sąsiedztwo bagna, akwenów, lasu czy miejsc pochówku, oraz pora doby – noc i północ czy zachowania ludzi lub stan upojenia alkoholowego, aktywizujące moce nadprzyrodzone (Mianecki 2000, s. 97; Smyk 2010, s. 348-350; Wróblewska 2012, s. 286). Przykładów takiej transformacji drogi ziemskiej w drogę zaświatową dostarczają bajki wierzeniowe, zwłaszcza realizacje bardzo popularnego wątku T 4060 → „Topielec”, pokazujące, jak droga koło stawu wiedzie bohaterów w głąb akwenu, stając się wędrówką do piekła:

Szła kobieta do miasta bez mostek na rzeczce koło stawu. Pod mostkiem stoł mały chłopiec, może mioł pięć lot, i tak mówił:
– Chodź trzymać dziecko do chrztu!
Jak to powiedzioł, tak kobiecie coś się stało, że poszła za nim do wody. Gdy przyśli na głębszą wode, uderzył ten chłopiec we wode złotym pręcikiem, a woda usunęła sie i utworzyła ścieżke. Śli to ścieżką, aż przyśli przed bardzo piekny dom, w którym były śliczne pokoje. W jednej takiej złotej izbie leżało dziecko w kołysce. Kobieta wzięna dziecko i poszła do kościoła, który był mały i stoł o pare kroków. Gdy tam przyśli, wzion od niej chłopiec dziecko, które ochrzcił ktoś w kościele. Skoro kobieta wróciła napowrót, zastała w tej pieknej izbie kobietę. Ta kobieta powiedziała jej, że jest żoną topielca, i dała jej z kąta śmieci do zopaski, i powiedziała, że gdyby ją mąż jej gonił, to niech mu ciśnie chustke, a opuści ją. Gdy wróci do domu, to niech pokaże, co dostała, jak kto przyjdzie do niej. Baba wróciła szczęśliwie do domu, a gdy przyszed ktoś do niej, opowiedziała zaroz wszystko, rozwinęła zapaske i pokozała, co w niej było. A były tu śliczne dukoty złote. Poczeni sie wtedy strasznie dziwować, a wtenczas zamieniły sie dukoty w łajno końskie (T 4060; Udziela 1898, s. 174-175).

Do piekła zmierza także → pan Twardowski w często spotykanym podaniu T 8251 („Mistrz Twardowski”; Zowczak 2000, s. 91).

Trakt w podaniach istnieje jednocześnie w dwu wymiarach – ziemskim i ponadrealnym (Smyk 2010, s. 351-352), dlatego drogą może iść Śmierć do wsi i przez wieś (np. T 1354A „Śmierć zapraszana”; Podania 2005, s. 88-89; brak w PBL), na drodze mogą pokutować dusze → zmarłych (np. T 4020 „Dusze na pokucie”; Podania 2005, s. 96; brak w PBL), pokazywać się różne zjawy nocne (np. T 8086 „Strachy nocne (różne)”). Napotkane postaci ze sfery groźnego sacrum wytyczają człowiekowi drogę i wiodą go do „drugiego świata”, powodując błądzenie, które jest w kulturze tradycyjnej symbolem przebywania w zaświatach (Wasilewski 1979, s. 61; Mianecki 2000, s. 95; Smyk 2010, s. 347). Obrazy błądzenia w bajce wierzeniowej znajdziemy w tekstach realizujących np. bardzo popularny wątek T 6527 „Miernik” o snujących się po polach ognikach, zwodzących przechodniów na tamten świat (Podania 2005, s. 72; brak w PBL), jak też wątek T 3045 „Wyprawa na Sabat” o parobku długo błąkającym się w drodze z sabatu → czarownic do domu (Malinowski 1901, s. 69). Jego przeciwwagą jest pojawianie się światełka dobrego, wyprowadzającego ludzi otumanionych i błądzących na dobrą drogę:

Tak to dłógi, dłógi roki trwało, także ludzie prziwykli, że jak gdo pod kopcym ugrzónz, to jyny zawołali […]. I hned sie światełko zjawiało. To nie jyny na tej drodze. Ale i jak gdo w nocy zabłóndził polami, niech to było, kiedy chciało. Czy w lesie, jak jyny go zawołali, prziszeł w nocy ze światłym i każdego na prawdziwóm droge wyprowadzoł (T 6526 „Świcorz”; Podania 2005, s. 96; brak w PBL).

Efektem kontaktu drogi z zaświatami są także nadzwyczajne zdarzenia, jakie spotykają bohaterów bajek wierzeniowych, np. śmierć w drodze (Podania 2005, s. 95; brak w PBL), oraz wypadki (T 3011 „Rozsypany wóz ”; Podania 2005, s. 50, 96; brak w PBL) czy rzucenie uroku przez źle potraktowanego wędrowca, np. babę, której odmówiło się podwody (T 3145 „Zaczarowane wory”; Lorentz 1914, s. 433). Wypadki te, prowadzone nieludzką ręką, poświadczają mieszanie się świata groźnego sacrum ze światem ludzkim, jakie dokonuje się podczas wędrówki.

W bajce magicznej bohaterowie również odbywają podróże. Składają się na nie różnorodne etapy wędrówki bohatera, układające się w różne konfiguracje fabularne w zależności od → wątku i → wariantu (Propp 1976, s. 85-136): wyprawa, odejście, wysłanie po coś, poszukiwanie, wyprawa bohatera poszukiwacza, wysłanie z domu, wypędzenie, przemieszczanie się bohatera, przewodnictwo w drodze, → ucieczka, powrót bohatera, nierozpoznane przybycie, przyprowadzenie, przybycie bohatera i inne. W trakcie następują spotkania z innymi bohaterami, tak → antagonistami, uzurpaturami, jak i → donatorami, a także etap poddania bohatera próbom, co wiąże się z nadrzędną interpretacją eskapad w bajkach magicznych – wyprawa młodzieńca z domu rodzinnego w nieznane, wraz z odosobnieniem go, wejściem do świata → zmarłych, zdobyciem ręki → królewny bądź → przedmiotu magicznego i poddawaniem próbom, jest werbalnym odpowiednikiem rytuałów → inicjacji oraz szamańskich rytuałów poszukiwania dusz na „tamtym świecie” (Propp 2000, s. 171-184).

Treści te odnajdujemy także w polskich bajkach magicznych. Na przykład wygnanie z domu, które uruchamia proces dojrzewania dzieci, realizowane jest w wielu różnorodnych wariantach wątków T 709 „Dziewczyna w szklanej trumnie (Snow-White - Sneewittchen)” czy T 327A „Czarownica i dzieci (→ Jaś i Małgosia)”, w których → macocha, → parobek bądź rodzice wyprowadzają dzieci do lasu czy na bezdroża (np. T 451 – Baliński 1842, s. 90-91; T 709 – Ciszewski 1894, s. 51; Lorentz 1913, s. 131; T 327A – Tomaszewski 1930,s. 96-97). Niekiedy robią to z powodu niemożliwości ich wykarmienia (T 327A; Polaczek 1892, s. 245), co wydaje się bliskie bajkom wątku T 650 → „Herakles (Młody siłacz)”, w których bohater zostaje wyprawiony z domu z powodu ogromnego apetytu. W posiadającym wiele wariantów wątku T 326 „Poszukiwacz strachu” młodzieniec, który nie rozumie, co to jest strach, wyrusza w świat, by go poznać. Zarówno młody siłacz (Herakles), jak i bohater poszukujący strachu, ostatecznie powracają z wyprawy bogatsi w życiowe doświadczenia, jakie zdobyli, np. pracując w kuźni czy wstępując na służbę (T 326; Zamarski 1852, s. 169-187; Kolberg 1962c (1881), s. 9; Nitsch 1929, s. 143).

Innym typem podróży jest wyprawienie bohatera z domu w celu odnalezienia nadzwyczajnego przedmiotu. Przybrało ono w polskich bajkach magicznych formę na przykład wyprawy po wodę o leczniczych właściwościach w realizacjach wątku T 551 „Wyprawa po żywą wodę” (Kolberg 1962b (1875), s. 71-74; Karłowicz 1887, s. 237-238) i T 440 „Królewicz-wąż” (Bartmiński, Ługowska 1980, s. 97-99; Kolberg 1973, s. 295-296; Badura-Simonides 1961, s. 19; Lompa 1965, s. 162) lub po bliżej nieokreślone przedmioty w opowieściach wątku T 436 „Wyprawa po podarki” (Ciszewski 1894, s. 116-120; Malinowski 1900, s. 5-7). → Król, zanim zdecyduje, któremu synowi zostawić tron, wysyła ich w świat w poszukiwaniu najbardziej niezwykłej rzeczy, nie przybliżając, o co mu chodzi, co dobrze obrazuje sformułowanie:

Pójdź, nie wiem dokąd, przynieś, nie wiem co (Propp 2003, s. 349).

Synowie zdobywają te magiczne przedmioty i dzięki pierwszemu dowiadują się o chorobie ojca, dzięki drugiemu błyskawicznie wracają do domu i dzięki trzeciemu uzdrawiają go. Celem wyprawy bohatera poszukiwacza jest również odnalezienie królewny. Wyprawa po nią stała się motywem wielu tekstów bajek wątków, takich jak T 531 „Koń pomocnik” – bohater wyrusza, by zdobyć narzeczoną dla króla (Kolberg 1962c (1881), s. 56); T 513 „Nadzwyczajni pomocnicy” – młodzieniec wyrusza w konkury o rękę królewny, a dopomaga mu → starzec w podzięce za okazaną życzliwość (Saloni 1908, s. 256-257; Malinowski 1901, s. 166) czy T 653 „Czterej bracia wyzwalają królewnę” – czterej bracia wyruszają wyzwolić porwaną przez smoka królewnę (Malinowski 1901, s. 43). Wykonanie zadania polegającego na poszukiwaniu oznacza w bajce najczęściej konieczność odwiedzenia innego królestwa – „tamtego świata” czy piekła. Wykonanie zadań polegających zaś na przyniesieniu przedmiotów lub zdobyciu wiedzy służy wówczas weryfikacji, czy bohater rzeczywiście był w podziemiu, w dalekim królestwie, w innym świecie. Jedynie protagonista, który przebywał w innym królestwie, to jest w pełni odbył inicjację, ma prawo do ręki królewny (Propp 2003, s. 313-331, 346-348).

Zejście do świata śmierci jest głównym motywem wyprawy znacznej grupy polskich bajek magicznych. W realizacjach wątku T 400 „Mąż szuka utraconej żony” bohater dociera do innego kraju lub → zamku, tam ratuje i poślubia królewnę. Gdy stęskniony, wyrusza odwiedzić rodziców, łamie zakazy-warunki, jakie postawiła mu żona, i wtedy ona znika z jego życia. Musi jej szukać, co jest celem jego peregrynacji poprzez świat. Odnajduje ukochaną i daje się jej poznać po pierścieniu bądź odzyskuje ją dzięki wykonaniu nadludzkich zadań (np. T 400; Malinowski 1901, s. 70-79, zob. też T 400A „Urvasi”, T 400B „Ptaki w ogrodzie”). W bajkach wątku T 425 „Poszukiwanie utraconego męża (Amor i Psyche)” to z kolei bohaterka traci męża i wyrusza na jego poszukiwanie (Malinowski 1901, s. 101-104; Wójcicki 1837, s. 82-87; Ługowska 1981, s. 65-73). Z kolei w bajkach wątku T 471 „Most na tamten świat” → bracia wyruszają kolejno na wyprawę , by odnaleźć zagubioną → siostrę. Idą na służbę lub do Pana → Boga, ukazanego jako tajemniczy starzec. Zdarza się, że bohater trafia do podziemnego świata i ogląda tamtejsze dziwy, jak np. podziemny kościół. Gdy po rozwiązaniu → zagadek wraca szczęśliwie do domu, okazuje się, że wyprawa zajęła mu 100 lub 300 dni, a w innych wariantach nawet lat (Toeppen 1893, s. 51-52). Wyprawa w zaświaty jest bowiem bardzo długa i pełna przygód, to dlatego niekiedy bohaterowie wyruszają w drogę w żelaznym obuwiu (T 400; → "Żelazne buty").

Wędrówka do piekła realizowana jest przez kompleks tekstów zaliczających się do realizacji m.in. wątków: T 461 „Trzy włosy z brody diabła” – bohater udaje się do czarta w celu przyniesienia swoim dobroczyńcom odpowiedzi na pytania (Ciszewski 1894, s. 145-146, 147-150, 150-151); T 470A „Wędrówka w zaświaty” – pielgrzym idzie do piekła, gdzie przechodzi męczarnie, dostaje się do nieba, a wypędzony stamtąd wraca na ziemię, by pożegnać się z rodziną i umrzeć (Chełchowski 1889, s. 128-132), oraz T 474 „Podróż do piekła”, T 479 „Dziewczyna wychodzi za diabła” (Kolberg 1962b (1875), s. 154, 160), T 330B „Stary żołnierz i diabli” (Malinowski 1901, s. 113), T 365 „Umarły porywa narzeczoną (Lenora)” (Ciszewski 1894, s. 171):

Pilgrzym pilgrzymował bez rok cały i zsed się z tako niewiasto w drodze; una sie igo pyta ta niewiasta:
– Coś ty bez rok upilgrzymował?
– Ja na to – pejda – poświuł sie pielgrzymować na całe zycie, zebym móg swoje grzychy jako zgubić i mnić letko śmnirć.
– Nu to choć ze mno, to obacys, jak kto bedzie przez grzychów umnirał, a jako kto z grzychamy.
Pośli i przyśli do jednygo dumu. [Tu gospodyni bez grzechu miała lekką śmierć.] […] Przyśli do drugi wsi. [Tu zobaczyli chłopa grzesznego, co trzeci dzień konał.] […] A un nie wiedział z kiem un chodzi, boć ta niewiasta to była śmnirć. Peda un:
– Zebym ja wiedział o swoich grzchach, za jakie kare mum cirzpić, to jabym esce za zywota do samygo piekła posed, aby letko skuńczyć.
– Mój kochany – pejda una niewiasta – mozes iść i wypokutujes tam za swoje grzychy; ale cy cie aby do piekła pusco? Bo jak cie pusco, to jak tylko w jedno męcarnie wlecis, to już nie wyńdzies, bo nie bedzies mniał pumocy.
– O moja pani – pejda – kiedy pani tak wszystko wi, żeby mnie pani tym pomogła z trochę w tem piekle.
– Nu, nu, tylo idź, to ja się do ciebie dowiem.
Un rozszedł sie z nio i posed; przysed na brzyg piekła; zara do pirszych drwiów go nie puscajo, pedajo:
– Tu nie wolno zywemu chodzić; piekło tylo dla samych martwych i potępiunych. […]
Zara go wyrzucili, un się zros [zrósł – K.S.] i posed dali. Wzieni go w drugie mniejsce, gdzie go siekacami ścieni; ale un przybacuł sobie i powiedział:
– Jezusie, synu Dawida, ratuj me!
I zara się zros i dsed dali. Wpółty sed tak, az dosed do raju; a raj to je za piekłem. Tamój z raju ludzie wyśli i pejdajo:
– Juz dosyć twoi męcarni.
I wzieni go z sobo do raju. I ta niewiasta się tamój nalazła i un jy dziękował:
– O scęśliwa i piekna – pejda – pani, coś ty me tak naprowadziła; juz mnie sie grzychy zgładziły; nie potrzebuje jeść ani pić, tylo juz myśle tu zyć całe zycie; ja juz ztąd nie póde.
– Musis – pejda – iść do swoich pozegnać sie z ojcem swojem i matko swojo, to wtedy umrzes.
Un wzion posed, pozegnał sie i zara leciutko zycie ukuńcuł i dostał się nazad do raju (T 470A; Chełchowski 1889, s. 128-132).

Zwraca uwagę miejsce przedostania się do drugiego świata: rolę granicznej przestrzeni pełnią las i pola, po ich przekroczeniu bohater dociera np. do mostu bądź otworu wiodącego na tamten świat (Toeppen 1893, s. 51-52, T 471) bądź do → studni (Malinowski 1956, s. 131, T 425), przez którą przedostaje się do zaziemskiego królestwa.

Charakterystyczne dla bajki magicznej są również sposoby przemieszczania się bohaterów (Propp 2003, s. 221-235; Wróblewska s. 290-295). W zaświatach i światach czarodziejskich używają na przykład czarodziejskiego → konia, który nie tylko przenosi bohatera w inną przestrzeń, ale też umożliwia podróż powietrzną (T 469 "Kraina nieśmiertelności"; Chełchowski1957 (1889), s. 148-149); innym razem jest to nadzwyczajna łódka niezwykle szybko poruszająca się po lądzie (T 513; Saloni 1908, s. 256-257; Malinowski 1901, s. 166). Niekiedy bohaterowie, jak pewien → kowal, po prostu idą i idą, aż dochodzą do nieba (T 330A; Lorentz 1957 (1913), s. 76), dziewczyna dociera do chaty czarownicy (T 327D „Czarownica ludożerczyni”; Kolberg 1962b (1875), s. 21-22) lub – do chaty zbójeckiej (T 709; Baliński 1842, s. 91, O złotoszklanny… 1910, s. 129; Ciszewski 1894, s. 52) – bajkowych symboli świata śmierci. Również → czarownik po prostu lata, nie wiadomo do końca, na czym, podczas gdy czarownice potrzebują mioteł czy ożogów (T 311 → „Zakazany pokój”; Wróblewska 1995; por. T 3045).

Ostatnim elementem wyprawy jest ucieczka – charakterystyczny sposób wydostania się z zaświatów i innego królestwa, zapewniający szczęśliwy powrót bohaterów do domu (np. T 619 „Ucieczka od czarnoksiężnika”, T 327A, T 327C „Jędza i karzełek”, T 327D, T 237E „Ucieczka od czarownicy”), niekiedy połączona z rzucaniem magicznych przedmiotów, które zamieniają się w przeszkody, zatrzymujące goniących (np. T 310 „Królewna w wieży (Petrosinella)”, T 313A „Ucieczka (Dziewczyna ułatwia bohaterowi ucieczkę)”, T 313D „Ucieczka”).

Wędrówka jest osią fabuły także wielu → bajek zwierzęcych (np. T 1, T 2 „Łowienie ryb ogonem”, T 3 „Lis i wilk na weselu”, T 4 „Chory zdrowego niesie”), bowiem znaczna część akcji tekstów tego gatunku rozgrywa się w drodze. Przybliżając obraz podróży w tym kompleksie bajek, można posłużyć się pojęciem skryptów drogi, to jest utrwalonych w naszej kulturze modeli pokonywania przestrzeni. Dla etapu nawiązania akcji wyróżniamy skrypty: przypadkowe spotkanie/sekwencja przypadkowych spotkań; przychodzenie do kogoś; schodzenie się w umówionym miejscu; odejście w nieznane; podjęcie wspólnej wyprawy; wypędzenie z domu; wysłanie bohatera po coś. Akcja bajki zwierzęcej realizowana jest poprzez różnego typu kombinację następujących skryptów: poszukiwanie okazu, prowadzenie/wskazywanie drogi; chodzenie od domu do domu; wyścig; mijanie się w drodze i rozmowa; podkradanie się; torowanie drogi sobie/komuś; przyprowadzenie; wybieranie właściwej/niewłaściwej drogi; poszukiwanie właściwego miejsca. Rozwiązanie akcji dzieje się poprzez kolejne modele działania w drodze: ucieczka; powrót; rozejście się na wszystkie strony świata bądź unieruchomienie, oznaczające zwykle śmierć bohatera (Smyk 2011). Niektóre z zaprezentowanych skryptów wykazują podobieństwo do wędrowania w bajce magicznej (np. poszukiwanie okazu, wypędzenie z domu czy ucieczka), wiele zaś z nich realizowanych jest także w innych tekstach kultury, jak kolędowanie (chodzenie po domach) czy wyścigi gospodarzy wracających do obejść z mszy rezurekcyjnej w Wielkanoc.

Kawały i anegdoty również przybliżają tradycyjne, ludowe wyobrażenie przemieszczania się. Do polskiej etykiety drogowej należało ustępowanie sobie miejsca podczas mijania się, co odzwierciedlają realizacje wątku T 1703 „Furman na złej drodze”:

Słowikowski zjechawszy się na bardzo złej i ciasnej drodze z szlachcicem, zawoła: wara, wara! bo ci tak uczynię jako wczoraj drugiemu. Którego znając szatańskim być i bojąc się konfuzyji od figlarza, ustąpił szlachcic i zapytał: cóżbyś mi uczynił, gdybym ci się był nieustąpił? Tobym ja się tobie ustąpił, jako wczoraj temu, odpowiedział Słowikowski (T 1703; Barącz 1886, s. 41-42).

Ważne było także okazywanie pomocy innym podróżnym; na przykład chłop wydobył królewską karetę, która ugrzęzła w piasku, wyprzęgając czwórkę koni, by dwa pozostałe sobie poradziły, za co w nagrodę otrzymał cztery uwolnione z zaprzęgu rumaki (T 1874 „Kareta na piasku”). → Bajki komiczne traktują drogę raczej pretekstowo, aby wyśmiać lenistwo i wykorzystywanie innych do przemieszczania się, jak w realizacjach wątku T 1576 „Przenoszenie przez rzekę”. Spryciarz, namówiony przez wygodnisia, przenosi go przez rzekę, a nagle, bez przyczyny rzuca do wody. Wyszydzają też ludzką → głupotę: nierozgarnięci podróżni, udając się na nocleg, ustawiają wóz dyszlem w kierunku jazdy. Nocą kawalarz obraca je i podróżni wracają do miejsca, skąd wyjechali. Dziwią się, że miasto leżące u celu ich podróży jest tak podobne do ich rodzinnego (T 1275 „Odwrócone wozy”). Kawały i anegdoty drwią również z wypraw niemądrych (np. T 1384 „Mąż szuka osób głupszych od swej żony”) oraz najzupełniej fantastycznych, jak podróż po gospodynię do piekła (T 1525A „Złodziej nad złodzieje we dworze”) czy lot myśliwego, unoszonego przez upolowane i nagle ożywione gęsi, które sobie przytroczył do pasa (T 1881 „Gęsi unoszą człowieka w powietrze”).

Bajkowa wyprawa jest inspirująca dla zjawisk kultury współczesnej, na przykład dla literatury dziecięcej, która obfituje w → baśni z motywem wędrówki wzorowanej bajkach magicznych (Ługowska 1981). Motywy baśniowe – zejście odważnego bohatera do piekieł w celu odzyskania cyrografu i uratowania kobiecych duszyczek, wykorzystano także w utrzymanym w konwencji komediowej spektaklu telewizyjnym Teatru TV z 1979 roku, cieszącym się nieustająco dużą oglądalnością, pt. Igraszki z diabłem w reż. Tadeusza Lisa (wg sztuki Jana Drdy; zob. Netografia). W ramach projektu Szlak Baśniowy na Suwalszczyźnie przewidziano, że dzieci uczestniczące w zabawach inspirowanych polskimi bajkami magicznymi, będą pokonywały drogę prowadzącą je do kolejnych atrakcji, jak → zamek, → góra, drzewo, staw, most itd. (zob. Netografia).

Bibliografia

Źródła: [b.a.], O złotoszklanny trumnie, "Gryf" 1910, t. 2; Badura-Simonides D., Śląski antropokosmos ludowy, 1961; Baliński K., Powieści ludu spisane z podań, 1842; Barącz S., Bajki, fraszki, podania, przysłowia i pieśni ludu na Rusi, 1886; Bartmiński J, Ługowska J., Bajki lubelskie w przekazie Józefy Pidek, LL 1980, nr 1-3; Berwiński R., Madejowe łoże (1835), [w:] Sto baśni ludowych, oprac. Kapełuś H., Krzyżanowski J., 1957; Chełchowski S., O królewicu, co nie chciał umnirać (1889), [w:] Sto baśni ludowych, oprac. Kapełuś H., Krzyżanowski J., 1957; Chełchowski S., Powieści i opowiadania ludowe z okolic Przasnysza, cz. 1, 1889; cz. 2, 1890; Ciszewski S., Krakowiacy. Monografia etnograficzna, t. 1, 1894; Ciszewski S., Lud rolniczo-górniczy z okolic Sławkowa w powiecie olkuskim, cz. II, ZWAK 1887, t. 11; Gadka za gadką. 300 podań bajek u anegdot z Górnego Śląska, oprac. Simonides D., Ligęza J., 1073; Gustawicz B., Podania, przesądy, gadki i nazwy ludowe w dziedzinie przyrody, ZWAK 1881, t. 5; Karłowicz J., Podania i bajki zebrane na Litwie,ZWAK 1887, t. 11; Kolberg O., DW, t. 4, cz. 2, 1962a (1867); DW, t. 8, cz. 4, 1962b (1875); DW, t. 14, cz. 6, 1962c (1881); DW, t. 42, cz. 7, 1970; DW, t. 51, cz. 2, 1973; Kolbuszowski E., Gwiazdy i grzyby w wierzeniach ludu,„Lud” 1895, t. 1; Kosiński W., Materyały do etnolografii Górali Beskidowych, ZWAK 1883, t. 7; Lompa J., Bajki i podania, 1965; Lorentz F., Kowol przed piecielneme dwierzamy, [w:] Sto baśni ludowych, oprac. Kapełuś H., Krzyżanowski J., 1957; Lorentz F., TP, z. 1, 1913; TP, z. 2, 1914; Malinowski L., Powieści ludu na Śląsku, 1956; Malinowski L., Powieści ludu polskiego na Śląsku, MAAE, t. 4, 1900; MAAE 1901, t. 5; Mátyás K., Podania o Tatrach,ZWAK 1889, t. 13; Nitsch K., Wybór polskich tekstów gwarowych, 1929; O złotoszklanny trumnie, „Gryf” 1910, t. 2; Podania i legendy Śląska Cieszyńskiego. Antologia, wyb., oprac. Drożdż A., Kajfosz J., Pieńczak A., red. Kajfosz J., Kłodnicki Z., 2005; Polaczek S., Wieś Rudawa: lud, jego zwyczaje, obyczaje, obrzędy, piosnki, powiastki, i zagadki, 1892; Powieści ludu krakowskiego, oprac. Karaś M., 1959; Rybowski M., Dyabeł w wierzeniach ludu polskiego, „Lud” 1906, t. 12; Saloni A., Lud łańcucki. Materyały etnograficzne, MAAE 1903, t. 6; Saloni A., Lud rzeszowski. Materyały etnograficzne, MAAE 1908, t. 10; Seweryn T., O Chrystusie Frasobliwym. Figurki – legendy – świątkarze, 1926; Siarkowski W., Materyały do etnografii ludu polskiego z okolic Kielc. Część druga, ZWAK 1879, t. 3; Siarkowski W., Podania i legendy o zwierzętach, drzewach i roślinach, ZWAK 1883, t. 7; Toeppen M., Wierzenia mazurskie, „Wisła” 1893, t. 7, z. 1; Tomaszewski A., Gwara Łopienna i okolic w północnej Wielkopolsce, 1930; Udziela S., Opowiadania ludowe ze Starego Sącza, „Wisła” 1895, t. 9; Udziela S., Świat nadzmysłowy ludu krakowskiego po prawym brzegu Wisły, „Wisła” 1898, t. 12; Wójcicki K. W., Klechdy. Starożytne podania i powieści ludu polskiego i Rusi, 1837; Zamarski R., Podania i baśni ludu w Mazowszu,1852.

Opracowania: Adamowski J., Kategoria przestrzeni w folklorze. Studium etnolingwistyczne, 1999; Czapiga M., Podróże inicjacyjne: pielgrzymka i figura labiryntu, [w:] Za miedzę, za morze, w zaświaty... Kulturowe wymiary podróżowania, red. Olszewski W., Wróblewska V., 2012; Czarnowski S., Podział przestrzeni i jej rozgraniczenie w religii i magii, [w:] tenże, Dzieła, t. III, red. Assorodobraj N., Ossowski S., 1956; Eichstaedt J., Motyw drogi w apokryfach ludowych, „Acta Universitatis Lodzensis”, Folia Ethnologica, t. 10, 1999; Eliade M., Traktat o historii religii, przeł. Wierusz Kowalski J., 2000; Forstner D., Świat symboliki chrześcijańskiej. Leksykon, przeł. Zakrzewska W., Pachciarek P., Turzyński R., 2001; Grochowski P., Dziady. Rzecz o wędrownych żebrakach i ich pieśniach, 2009; Kowalski P., Gościniec, drogi rozstajne i „peregrinatio vitae”. Wprowadzenie do antropologicznej lektury drogi i bezdroży, LL 1995, nr 4/5; Levkievskaja E. E., Doroga, [w:] Slavjanskije drevnosti. Etnolingvističeskij slovar’, red. Tolstoj N. I., 1999; Lurker M., Słownik obrazów i symboli biblijnych, przeł. Romaniuk K., 1989; Ługowska J., Ludowa bajka magiczna jako tworzywo literatury, 1981; Mianecki A., Droga jako element świata podań ludowych, [w:] Człowiek w drodze, t. 1, red. Wiśniewska L., 2000; Moszyński K., Kultura ludowa Słowian, cz. II. Kultura duchowa, 1934; Propp W., Historyczne korzenie bajki magicznej, przeł. Ulicka D., 2003; Propp W., Morfologia bajki, przeł. Wojtyga-Zagórska W., 1976; Propp W., Nie tylko bajka, wyb., przeł. Ulicka D., 2000; Smyk K., Droga w opowieściach wierzeniowych Śląska Cieszyńskiego, [w:] Dziedzictwo kulturowe jako klucz do tożsamości pogranicza polsko-czeskiego na Śląsku Cieszyńskim, red. Pieńczak A., Szczyrbowski J., 2010; Smyk K., Motyw drogi w ludowej bajce zwierzęcej, czyli o bajkowych skryptach drogi, [w:] Bajka zwierzęca w tradycji ludowej i literackiej, red. Mianecki A., Wróblewska V., 2011; Smyk K., Sakralne wymiary drogi, „Prace Komisji Krajobrazu Kulturowego”, nr 17, Sacrum w krajobrazie, red. Bernat S., Flaga M., 2012; Wasilewski, Po śmierci wędrować, „Teksty”, 1979, nr 4, cz. 2; Wróblewska V., Bajkowe podróże w inne światy i zaświaty w opowieściach ludowych, [w:] Za miedzę, za morze, w zaświaty... Kulturowe wymiary podróżowania, red. Olszewski W., Wróblewska V., 2012; Wróblewska V., Czas i przestrzeń w ludowych bajkach magicznych o Zakazanym Pokoju (T 311), „Acta Universitatis Nicolae Copernici”, Filologia Polska XLV, z. 289; Zowczak M., Biblia ludowa. Interpretacje wątków biblijnych w kulturze ludowej, 2000.

Netografia

Baśniowy szlak,http://basniowyszlak.pl [dostęp: 29.11.2016];Teksty.org,http://teksty.org/metro,koleda-uciekali,tekst-piosenki [dostęp: 29.11.2016]; Film polski pl. Internetowa baza filmu polskiego,http://www.filmpolski.pl/fp/index.php?film=521157 [dostęp: 29.11.2016].

Katarzyna Smyk