en

Słownik
polskiej bajki ludowejred. Violetta Wróblewska

ISBN 978-83-231-4473-1

Jaś i Małgosia

Jedna z najgłośniejszych na świecie bajek ze zbioru braci Grimm (Zipes 2013, s. 122), spopularyzowana na ziemiach polskich przez szkolne niemieckie czytanki w czasach zaborów (Simonides 1989, s. 39), czym tłumaczy się m.in. obfitość wariantów kaszubskich (Krzyżanowski 1947, s. 35). Bajka o Jasiu i Małgosi datowana jest jednak znacznie wcześniej, niektórzy przypuszczają, że jej początki mogły sięgać XIV wieku, kiedy Europę nawiedził wielki głód (motyw → pożywienia i jego braku jest jednym z istotnych elementów w opowieści; zob. Alcock 2001, s. 11-21), a może nawet czasów indoeuropejskich (Pagel 2016).

W systematyce Juliana Krzyżanowskiego → bajka ludowa o Jasiu i Małgosi oznaczona jest jako T 327A „Czarownica i dzieci (Jaś i Małgosia)”. Obok niego w PBL występują jeszcze wersje pokrewne: T 327C „Jędza i karzełek”, T 327D „Czarownica ludożerczyni” oraz T 327E „Ucieczka od czarownicy”.

Fabuła wszystkich odmian → wątku koncentruje się wokół przygód → dziecka (dzieci) w domu → czarownicy (rzadko ludożercy), która usiłuje je utuczyć i zjeść. Dziecku (lub dzieciom) udaje się uciec, dzięki własnemu sprytowi lub pomocy magicznych pomocników. Poszczególne wersje T 327 różnią się jednak pewnymi elementami. Na przykład T 327C odbiega od wersji wyjściowej T 327A konstrukcją → bohatera – jest nim chłopiec, którego czarownica mami do siebie, nie zaś para dzieci, trafiająca do chatki jędzy przez przypadek. Obie wersje łączy jednak sposób poradzenia sobie z próbą upieczenia wiedźmy:

Roztropny Janek udał głupiego; - na łopatę kładł się to w poprzek, to wzdłuż z rozkrzyżowanemi rękami, tak że córka czarownicy, żadną miarą wsadzić go do pieca nie mogła.
- Połóż się wzdłuż i rąk nie. rozrzucaj! - wrzasnęła na Janka.
- Nie umiem!
- To siądź, i ręce złoż na piersiach.
- Nie umiem! chyba siądź pierwiej sama i pokaż!
Głupia dziewczyna usłuchała, na łopacie usiadła, a Janek prędko szust ją do pieca! (T 327C; Gliński 1853, s. 183).
 

W realizacjach wątku T 327C Jankowi samodzielnie udaje się zgładzić czarownicę, podczas gdy w wersji główniej jest to działanie dwójki dzieci:

Janek kamień chwycił, w sam łeb czarownicy cisnął, i na miejscu ją zabił. Potem na gąsce prosto do domu poleciał, strapionej matce rzucił się w objecie, i odtąd we tiójgu: wdowa, synek i gąska, spokojnie i szczęśliwie żyli (T 327C; Gliński 1874, s. 173).

 

W bajkach T 327D bohater (dziewczyna lub chłopak) ucieka od ludożerczyni bądź kupca-ludożercy, natomiast w T 327E dzieciom uciekającym od → macochy (czarownicy) pomagają kaczki, które topią wiedźmę.

Najbardziej rozpowszechniona w polskim folklorze oraz w kulturze popularnej jest wersja T 327A ukształtowana za sprawą baśni braci Grimm – Jaś i Małgosia (Hansel und Gretel; o pięciu wersjach opowieści – z lat 1810, 1812, 1819, 1843, 1857, zob. Zipes 1997, s. 41-46; por. Grimm 2010, s. 86-97). Jej fabuła dotyczy rodzeństwa – Jasia i Małgosi. Ich → ojciec (biedny drwal) za namową żony-macochy zostawia swoje potomstwo w → lesie. Dzieci wracają jednak do → domu po ścieżce oznaczonej nazbieranymi wcześniej kamykami. Przy drugiej próbie pozbycia się potomstwa męża → kobieta zamyka na noc drzwi mieszkania i dzieci nie mogą wyjść, aby nazbierać kamyków. Podczas wędrówki do lasu Jaś rzuca więc za siebie pokruszony chleb, który dostał na → drogę. Kiedy rodzeństwo usiłuje wrócić do domu, okazuje się, że okruchy chleba zostały zjedzone przez → ptaki i dzieci gubią się w lesie. Trzeciego dnia wędrówki widzą dom zbudowany z chleba (ściany), z ciasta (dach) i cukru (okna). Okazuje się, że to chata czarownicy-ludożerczyni. Wiedźma zamyka chłopca w klatce i tuczy go, aby go zjeść, a dziewczynce każe gotować, by miała czym karmić jej → brata. Każdego ranka wiedźma każe Jasiowi pokazać palec, po którym ma rozpoznać, jak bardzo przytył. Chłopiec wykazuje się sprytem i zamiast palca wystawia kosteczkę. Po jakimś czasie zniecierpliwiona czarownica postanawia upiec dzieci. Zaczyna od Małgosi, która poproszona, aby weszła do → pieca, udaje, że nie rozumie polecenia. Czarownica prezentuje Małgosi, jak ma to zrobić, ale dziewczynka, wykorzystując nieuwagę jędzy, popycha ją, a ta ulega spaleniu. W domu czarownicy dzieci znajdują skrzynie z perłami i drogimi → kamieniami, napełniają nimi kieszenie i próbują wrócić do domu. Po drodze natykają się na wielką → wodę, na której nie ma kładki ani statku. Małgosia prosi pływającą po wodzie kaczkę, by przewiozła ich na drugi brzeg. Po powrocie do domu okazuje się, że macocha umarła. Dzięki perłom i drogim kamieniom dzieci oraz ich ojciec żyją razem szczęśliwie. W nielicznych wariantach T 327A cało z opresji wychodzi tylko chłopiec (Spetlinek), gdyż dziewczynka (Marysia) zostaje upieczona i zjedzona przez ludożercę (T 327A; Ciszewski 1894, s. 77-78).

W wersji braci Grimm rodzeństwo przechodzi trzy próby. Pierwsza związana jest z powrotem z lasu do domu (pierwsze podejście kończy się szczęśliwie, drugie – nie). Druga dotyczy próby utuczenia, upieczenia i zjedzenia ich przez czarownicę, którą udaje im się przechytrzyć i pokonać. Trzecia związana jest z koniecznością pokonania przeszkody w postaci „wielkiej wody”. W wersji niemieckiej odnaleźć można również typowe dla bajki magicznej motywy: odejście, wędrówka, próba, pojawienie się → antagonisty (czarownicy), pokonanie przeciwnika, pomoc → zwierzęcia magicznego (kaczki przewożącej dzieci przez wodę) oraz powrót do domu. Tekst realizuje bajkowy światopogląd, ukazujący sprawiedliwość społeczną. Dobro zostaje nagrodzone –rodzeństwo przynosi do domu perły i kamienie, zło ukarane (macocha umiera, a czarownica zostaje spalona w piecu).

Nie wszystkie polskie warianty zachowują elementy znane z wersji Grimmowskiej (→ Bajka ludowa a baśnie braci Grimm). W jednym z najstarszych zapisanych na Pomorzu wariantów dzieci noszą imiona Hans i Greta, co potwierdza wpływy niemieckie, ale w pokonaniu czarownicy i powrocie do domu nie pomagają im żadne magiczne zwierzęta. Dzieci radzą sobie tylko przy pomocy swojego sprytu:

Raz była jedna [baba], miała dwoje dzieci, to jedno sie zwał Hans, a to drugie Greta. A ta [baba] nie miała nic do jedzenia. Tak ona im rzekła, że oni mają iść w las za jagodami. A oni poszli, a w lesie oni zabłądzili. Te oni szli dalej, oni przyszli do jedni chałupy, ta była ot samego ekra zbudowana. A te im sie chce jeść, tak oni jedzą te chałupke od tego ekra. A w ty chałupie mieszkała jedna staro jędza, to ona gada: „Knuper, knuper, knaschen, Wer knupert an mainem bauchen?” Tak oni rzekli: „Der vint, der vint, das himlische kint!”. Tak oni gadali do trzech razy. A to ona […] ich pochwyciła. A tego Hasa ona zamkła w chlew, a te Grete ona wzięła w kuchniu. A ta Greta musiała jedzenie temu Hansowi warzyć, a ta staro jędza mu to jedło zanosiła, a sie pyta, czy on już beł utuczony. To ona mu rzekła: „Pukaż twoj palec!”. A on ji w jedno pokazował [kość]. To ta jędza sie rozgniwała, że on ni był nijak [tłuściejszy]. A to ona rzekła do ty Grety, że ona miała w ten piec wejść. A ta Greta rzekła, że ona nie wie, jak to by musiała zrobić, to ona miała ji to najpierw pukazać, jak to be musiało być na miotle. Tak ona ta staro jędza se siadła na te dwierie od pieca, a jak ona siedziała, ta Greta ją chwitko popchła, a zamkła ta dwierie od tego pieca. A ta jędza sie musiała spalić. A ta Greta biegła do tego chlewa a wypuściła tego Hansa. A to oni szkli w tą izbę a sie wzięli wszelakiego złota a to oni szli do dom. Jak oni przyszli w izbę, tak sie im to złoto wysypało. A od tego czasu oni nie mają żadnego głodu (T 327A; Lorentz 1913, s. 131-132; zapis półfonetyczny – M.W.).

W innym wariantach tej bajki, np. w zapisanym przez Kolberga na Kujawach (→ Bajka ludowa na Kujawach), pojawia się magiczny pomocnik – czarodziej, ratujący dzieci przed czarownicą, oraz trzy → przedmioty magiczne: grzebień, nożyczki i łyżkę, z których podczas → ucieczki i pogoni wyrastają kolejno las, trawa i jezioro. Czarownica nie zostaje natomiast spalona w piecu, a pęka, usiłując wypić wodę:

Dzieci porwane jędza karmiła migdałami, orzechami i rodzenkami, żeby były smaczne, bo je potem zjadała. Ukradła jednę królównę i karmiła ją z drugiemy dziećmi w taki sam sposób. Ale co kilka dni kazała sobie pokazywać paluszek, wołając: maluśka, pokaż paluśka! A dzieci chcąc odwlec chwile swego pożarcia, zamiast palca wytykały i pokazywały jej marchewkę, którą obmacywała, mówiąc: o jeszcze pusty, nie tłusty. Czarownik dowiedziawszy sic o tych dzieciach, i o losie jaki ich czeka, wykradł je i zabrał zarazem jędzy grzebień, nożyczki i łyżkę. I uciekał z niemy. Jędza jak to spostrzegła, rzuciła się za uciekającemi w pogoń. Ale czarownik rzucił po za siebie grzebień, a tu nagle wyrósł ogromny las. Jędza go wycięła i zaczęła ich znowu doganiać. Poczem rzucił za siebie nożyczki i z nich wyrosła olbrzymia trawa, którą jędza zaraz skosiła w dalszą puściła się pogoń. Gdy ich znów dopędzała, rzucił on łyżkę, a tu nagle wezbrała woda, zrobiło się jezioro wielkie. Jędza zaczęła tę wodę pić, ale że jej oddać nic mogła, więc pękła. A ci szczęśliwie uciekli i ocaleli (T 327A; Kolberg 1867, s. 143).

Bajka o czarownicy i dzieciach występuje w wielu wariantach, co generuje wielość rozwiązań fabularnych. Mimo że opowieść znana jest jako historia o Jasiu i Małgosi, to w rodzimych bajkach ludowych dzieci może być nie dwoje, a troje: dwie dziewczynki i chłopiec. Ocaleć mogą oboje lub tylko jedno z dwojga lub trojga (najczęściej chłopiec). Stałe elementy bajki to: osoba wyprowadzająca dzieci do lasu (ojciec), zgubienie się dzieci w lesie, odnalezienie domku z ciasta (sporadycznie kamienica w środku lasu, np. Polaczek 1892, s. 245), więzienie dzieci przez czarownicę, tuczenie ich, próby przechytrzenia czarownicy (wystawianie patyczka zamiast palca, nakłanianie wiedźmy, by pokazała, jak należy wejść do pieca), ucieczka od jędzy z → pieniędzmi lub → skarbami. W niektórych wariantach czarownica zostaje zgładzona: spalona (Lorentz 1913, s. 42), zabita (Malinowski 1901, s. 120), pęka, pijąc wodę (Kolberg 1867, s. 143), lub błądzi po lesie, nie mogąc znaleźć uciekających dzieci i wraca do domu (Polaczek 1892, s. 246). Niekiedy czarownica ma córkę, która zostaje spalona zamiast matki-ludożerczyni (Polaczek 1892, s. 245-246), bądź upieczona i zjedzona zostaje żona ludożercy („zjadacza”; Ciszewski 1894, s. 77-78). Dzieci w większości wersji radzą sobie same lub pomaga im → czarownik, złoty kozieł (Lorentz 1913, s. 224) bądź chłop.

W interpretacjach bajki o Jasiu i Małgosi zwraca się uwagę na rozwijający fabułę motyw głodu i zagrożenia → kanibalizmem:

Był jeden wdowiec, miał troje dzieci, a nie miał im co dać jeść. A tak im mówi: dzieci, pójdzcie ze mną do lasa. A on se wzion ze soba walkowice i pada jim, jiż bandzie rózgi robić. A ón jim kazał jagody zbierać. I poszły te dzieci w głamboki las. A on powiesił walkowice na sosnę. A był wiatr, to nią gruchało. A te dzieci se myślały doprawdy, jiż ón ty rózgi robi. A óny poszły bardzo głamboko do lasa, co ni mogły zejść do dom. A był jedyn najstarszy. Te drugie mu padały: wleź na sosnę, a obedrzyj, jak sie świeci. I tak wlaz na sosnę, i widział bardzo daleko sie świeci. I śli aże ku temu światłu. A tam była piernikowa chałupka, a w nij była jędzona. A ty dzieci miały głód, i dały sie do ty piernikowy chałupki jeść. A ón wyszła ta jędzona, a padała: Pućcie dzieci, cóż to myślicie, pójdziecie, bo ja wam dam dosyć, co chcecie. I tak je zawrzyła do chlewika. I dawała jim rozynek, co je karmiła. A jak A jak były dwa tydni, to jim szła obedrzeć, jeżli już są tłusty. Tak ty jedny było Maryjana, a drugi Hanka, a synkowi Jacek. Ten jadał placek (dycki jadał placek). I taka padała cera ty jedzony, i padała : pokaż palec. I potyn mu go urznyła i pekła i padała ty matce: już jest tłusty. I tak ju zabili. A na drugi tydzień patrzeli na te druge, jeżeli tyż tłusta i zaś ją zabiły. A ja na trzeci tydzień, to ta matka szła do kościoła i powiadała ji, jiże miał mu powiedzieć, jiż sie bało ustać na wopace, a że miał przy piecu naszykować. A jak naszykuje, to ma patrzyć, co go wciepnie do pieca. A jak sie upiecze, to go ma dać pod perzyną, to nie ochłudnie. A on ji powiada, jiże on nie poradzi. Ji on ji padał, jiż ona ma mu pokazać. A jak ona siadła, to on sie uwinon i wciep ju do pieca. A jak sie upiekła, to ju dał pod pierzyną. A jak buł fertyk, to szoł na góra, a wzion siekiere i kamień. A jak ona przyszła to jadła, a padała: chrup, chrup kosteczki z tygo złodzieja. Poć, poć tyż ti Luduśko moja (bo ty cerze tak było). I tak ona słuchała, a on padał: nie wrzyj, babo, bo to cera twoja. Jak ona usłyszała i na ta góra leciała. A on porwał prandko tyn kamień i ciepnął na nią. I tak sie zabiła. A na ostatek siekiero jo siekiero dobił. A potyn szkoł i nabrał se bogajstwa i poszoł. Tuż jeźli żyje, to wino pije, a jeźli umruł, tuż w ziemi gnije (T 327A; Malinowski 1901, s. 120-121; zapis półfonetyczny – M.W.).
 

Bajka o Jasiu i Małgosi ukazuje dynamikę rodziny: rodzeństwo jest bliskie sobie, wspierające się. Początkowo to Jaś opiekuje się → siostrą, starając się zabezpieczyć ich powrót do domu. Później Małgosia uwalnia oboje, zabija czarownicę i wpada na pomysł, by na grzbiecie kaczki przepłynąć rzekę. Istotne wydaje się, że w tym samym czasie giną dwie → antagonistki: czarownica i macocha, jakby uosabiały jedną postać (Goldberg 2008, s. 439). Przez psychoanalityków czarownica jest traktowana jako alter ego matki bohaterów lub archetyp wielkiej matki (Johns 1998, s. 26). Folkloryści, np. Eleazar Mieletinski, uważają jednak, że w bajce nie dochodzi do pełnego utożsamienia macochy z → Babą Jagą i pozostają one bohaterkami jakościowo odmiennych epizodów: realistycznego i fantastycznego (Rzepnikowska 2005, s. 95).

Czarownica, w popularnych wersjach bajki zwana Babą Jagą, jest istotą demoniczną, związaną z lasem. Jest odbierana jako przewodniczka w procesie → inicjacji, pełniąca rolę wrogiego donatora-antagonisty (Rzepnikowska 2005, s. 93, s. 118), który każe za niewłaściwe zachowanie (zjedzenie chatki). Babę Jagę łączy się jednak także z wyobrażeniami → śmierci (Wróblewska 2014, s. 54). W kontekście bajki o Jasiu i Małgosi tanatologiczny wymiar jędzy miałby raczej charakter symboliczny, bowiem dzieci dojrzewają wewnętrznie, przechodzą inicjację, rozpatrywaną jako symboliczna śmierć i ponowne narodziny. Siedzibę Baby Jagi (w przytoczonych wariantach określanej jako „czarownica”, „jędza” lub „jędzona”) las i dom zbudowany ze słodkości stanowi miejsce inicjacji. Chata jędzony przez niektórych interpretatorów bywa uważana za symbol grobu, a jej mieszkanka za bóstwo graniczne między światem żywych i umarłych (Propp 1986, s. 52-111; Wróblewska 2014, s. 64).

W bajce o Jasiu i Małgosi zwracano uwagę na symbolikę liczb: trzykrotnie dzieci zostają opuszczone (przez śmierć matki oraz przez ojca i macochę) oraz oszukane (przez macochę, gdy wracają za pierwszym razem, przez ojca, który zawiesił topór na drzewie tak, by dzieci myślały, że ciągle rąbie → drzewo, oraz przez białego → ptaka, którego kolor miałby symbolizować niewinność, a który prowadzi dzieci prosto w ręce okrutnej czarownicy; por. White 2015).

Różnie w bajce o Jasiu i Małgosi interpretowany jest również motyw jedzenia. Pokarm i pożeranie (np. własnej córki) przez jędzonę jest odczytywane jako metafora o potrójnej wartości: jako wyobrażenie życia, katharsis i seksu (Malej 2008, s. 138). Jędza jest więc wcieleniem zła, budzącym lęk w każdym, kto się z nią spotka. Przypisuje się jej takie działania o charakterze negatywnym, jak porywanie dzieci i ludożerstwo. Te jej właściwości oddaje nazwa własna wywodzona od prasłowiańskiego rdzenia -ęga/-ęsa, oznaczającego zło, koszmar, boleść (Wróblewska 2014, s. 60).

W interpretacji przeprowadzonej w duchu psychoanalizy baśń o Jasiu i Małgosi (w rodzimych wersjach bohaterowie zazwyczaj są bezimienni bądź noszą imiona polskie, rzadko typowe dla pierwowzoru) odczytywana bywa jako opowieść ucieleśniająca lęki i doświadczenia małego dziecka, które musi nauczyć się, jak przezwyciężać i poddawać sublimacji pierwotne tendencje do inkorporacji, a więc tendencje destrukcyjne (Bettelheim 2010, s. 255). Inkorporacja to rodzaj zawładnięcia obiektem uczuć (np. matką), charakterystyczny dla wczesnej fazy rozwojowej, w której dla dziecka najważniejsze jest wszystko, co łączy się z jedzeniem i sferą ust (Bettelheim 2010, s. 255). Wędrówka dzieci przez las i przygody, które przeżywają, odzwierciedlają ten proces i symbolizują drogę, która prowadzi do wyższego stadium rozwojowego.

Próby powrotu do domu podejmowane przez Jasia pokazują, że chłopiec uparcie wybiera regresję, czyli powrót do rodziny, a przez to traci zdolność jasnego myślenia i nie potrafi przewidzieć, że w lesie kawałki chleba szybko zostaną zjedzone przez zwierzęta. Trwanie przy wczesnych stadiach rozwoju, według psychoanalityków, powodowane chęcią uniknięcia lęku, ogranicza człowieka (Bettelheim 2010, s. 255), ale i pogorsza jego sytuację, bowiem jego zdolność radzenia sobie z trudnościami maleje (Bettelheim 2010, s. 255). Domek z ciasta, który napotyka rodzeństwo na swojej drodze, reprezentuje egzystencję opartą na satysfakcjach najbardziej pierwotnych. Zjadając dach i okno słodkiej chatki (tam, gdzie pojawia się kamienica, dzieci są przez wiedźmę częstowane słodkościami; Polaczek 1892, s. 245), bohaterowie pokazują, że gotowe są pozbawić kogoś własnego mieszkania, a więc uczynić komuś to, czego najbardziej lękają się dla siebie. Jednocześnie dom może symbolizować → ciało, zazwyczaj ciało → matki. Jest to matka z najwcześniejszego okresu życia, istota wszechobdarzająca, którą każde dziecko pragnie gdzieś kiedyś w życiu na powrót odnaleźć, gdy tymczasem własna rodzicielka zaczyna stawiać pewne wymogi i nakładać ograniczenia. Głos, który pyta, co robią, odczytywany jest jako głos sumienia dzieci (Bettelheim 2010, s. 257). Aby się ocalić, dzieci muszą rozwinąć inicjatywę i pojąć, że jedyne środki ratunku to inteligentne przewidywanie i działanie: Jaś wystawia więc kostkę zamiast palca, a Małgosia zwodzi czarownicę.

Istotną rolę w bajce o Jasiu i Małgosi odgrywają ptaki. Pojawiają się one w opowieści trzykrotnie. Za każdym razem jest to biały ptak, który symbolizuje niewinność (zgodnie z tradycją ludową może być duszą osoby zmarłej, np. matki). Po raz pierwszy ptaki pojawiają się w bajce wtedy, gdy wydziobawszy okruchy chleba, sprawiły, że dzieci nie mogły powrócić do domu. Po raz drugi ptak pojawia się w lesie i prowadzi Jasia oraz Małgosię do domku z piernika. Po raz trzeci – tylko dzięki ptakowi (kaczce) dzieciom udaje się ostatecznie trafić z powrotem do domu rodzicielskiego. Ptaki wskazują Jasiowi i Małgosi drogi, którymi mają postępować, aby ich życie dzięki uzyskanym wartościom wewnętrznym stało się lepsze (Bettelheim 2010, s. 259).

Równie duże znaczenie ma w bajce o dzieciach pozostających w mocy ludożerczyni woda symbolizująca przejście do nowej fazy życia, osiągnięcie wyższego poziomu egzystencji. Znaczenie bajki może być odczytywane w kontekście rozwoju dziecka (Kołakowski, Pawełczyk 2010). Z czasem powinno ono rozwinąć świadomość swojej indywidualności, co oznacza, że nie może już wszystkiego dzielić z innymi, że musi zacząć żyć na własny rachunek i kroczyć własną drogą (Bettelheim 2010, s. 261). Natomiast skarby, które dzieci znalazły w domu czarownicy, to uzyskana przez Jasia i Małgosię niezależność w sferze myślenia i działania oraz zaufanie do siebie (Bettelheim 2010, s. 261).

Jaś i Małgosia to bohaterowie jednej z najbardziej znanych i przekształcanych bajek ludowych w kulturze.  W Polsce doczekała się ona licznych → adaptacji literackich, m.in. dokonanych przez Artura Oppmana (1924), Zofię Szancerową (1968, s. 33-56), Jana Brzechwę (1989, s. 141-185), Wandę Chotomską (1983), Bogdana Butenkę (1995; zob. Wróblewska 2014, s. 43-44, 194), także dla starszych odbiorców (opowiadanie Sierotki w książce Jacka Piekary Miecz Aniołów; 2004). Bajkę w zmienionej postaci opowiadają sobie także dziecięcy bohaterowie współczesnej baśni literackiej Jacka Dukaja Wroniec (2009, s. 163-164), traktującej o stanie wojennym w Polsce (Wróblewska 2014, s. 96-98). Historia Jasia i Małgosi była także wielokrotnie filmowana, w tym w wersjach dla dorosłych, opartych na konwencji horroru (Kowalczyk 2016). Na kanwie tej opowieści powstała również polska bajka muzyczna z tekstem Jana Brzechwy i muzyką Stefana Kisielewskiego. Postaci Jasia i Małgosi stały się również bohaterami współczesnego folkloru, głównie memów i dowcipów, nierzadko o nieprzyzwoitej treści (zob. Netogragfia). W Ciechocinku, znanej uzdrowiskowej miejscowości, znajduje się fontanna przedstawiająca figurki Jasia i Małgosi.

Bibliografia

Źródła: Brzechwa J., Jaś i Małgosia, [w:] tenże, Bajki samograjki, 1989; Butenko B., Jaś i Małgosia (bajka wędrowniczka), [w:] tenże, Krulewna (!) Śnieżka, 2008; Grimm W. i J., Baśnie dla dzieci i domu, t. 1–2, przeł. Pieciul-Karmińska E.,  2010; Baśnie braci Grimm, t. 1, przeł. Bielicka E., Tarnowski M., t. 1-2, 1995; Chotomska W., Jaś i Małgosia, 1983; Kolberg O., DW, t. 3, cz. 1, 1867; Ciszewski S., KR, 1894; Gliński A.J., Bajarz polski, t. 2, 1853; Lorentz F., TP, z. 1, 1913; Malinowski L., Powieści ludu polskiego na Śląsku, cz. II, 1901; Or-Ot [Oppman A.], Jaś i Małgosia, [w:] tenże, Cztery komedyjki: Jaś i Małgosia; Żabi król; Róża z zaczarowanego ogrodu; Czerwony Kapturek, 1924; Polaczek S., Wieś Rudawa. Lud, jego zwyczaje, obyczaje, obrzędy, piosnki, powiastki i zagadki,1892; Szancerowa Z., Przygoda Jasia i Małgosi, [w:] taż, Ulubione bajki, 1968.

Opracowania: Alcock R., Folk Tale Memories as Illustrated and Interpreted in the Fairy Story of Hansel and Gretel, [w:] Food and the Memory, by Walker H., 2001; Bettelheim B., Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni, przeł. Danek D., 2010; Goldberg Ch., Hanses and Gretel, [in:] The Greenwood Encyclopedia of Folktales and Fairy Tales, vol. 1–3, ed. Haase D., 2008; Johns A., Baba Jaga and The Russian Mother, „Slavic and East European Journal”, no. 1, vol. 42, 1998; Kołakowski A., Pawełczyk A., Uczenie wstępnej konceptualizacji poznawczej na podstawie postaci z bajek i literatury pięknej, „Psychiatria i Psychologia Kliniczna” 2010, nr 4; Kowalczyk K., Baśń w zwierciadle popkultury. Renarracje baśni ze zbioru Kinder- und Hausmärchen Wilhelma i Jakuba Grimmów w przestrzeni kultury popularnej, 2016; Malej I., O semantyce seksualnej obrazu Baby Jagi w kulturze rosyjskiej, [w:] Języki specjalistyczne, t. 8, red. Karpiński Ł., 2008; Pagel M., Anthropology: The Long Lives of Fairy Tales, „Current Biology” 26, 2016; Propp W., Istoriczeskije korni wołszebnoj skazki, 1986; Rzepnikowska I., Rosyjska i polska bajka magiczna (AT 480) w kontekście kultury ludowej, 2005; Simonides D., Jakub i Wilhelm Grimmowie a folklor polski, [w:] Bracia Grimm i folklor narodów słowiańskich, red. Śliziński J., Czurak M., 1989; White R., Hansel and Gretel: a Tale od Terror, „The Psychoanalytic Quarterly”, nr 4, 2015; Wróblewska V., „Od potworów do znaków pustych”. Ludowe demony w polskiej literaturze dla dzieci, 2014; Zipes J., The Golden Age of Folk and Fairy Tales. From the Brothers Grimm to the Andrew Lang, 2013; Zipes J., Happily Ever After. Fairy Tales, Children, and the Culture Industry, 1997.

Netografia: http://demotywatory.pl/szukaj?q=jaś+i+małgosia [dostęp: 20.08.2017r.].

Marta Wójcicka