en

Słownik
polskiej bajki ludowejred. Violetta Wróblewska

ISBN 978-83-231-4473-1

Lis

Postać z ludowych → bajek zwierzęcych, uosobienie sprytu i przebiegłości, a także cech przypisywanych zwykle mitologicznemu tricksterowi, przecherze i żartownisiowi, za którego spadkobiercę może być uważany. Wśród nich na plan pierwszy wysuwają się: bystrość i refleks, idące w parze z podstępem, kłamstwem, przewrotnością, znajomość słabych stron przeciwnika, obżarstwo, talent aktorski, skłonność do bezlitosnego obnażania i wyśmiewania naiwności oraz → głupoty (Serafin 2011, s. 134). W fabułach zwierzęcych lis występuje zazwyczaj w roli chytrego zdobywcy, doradcy, sędziego, przewodnika, negocjatora, ale zgodnie z obowiązującą w tego typu opowieściach zasadą zbiegu przeciwieństw może okazać się przegranym, gdy spotka sprytniejszego od siebie (Rzepnikowska 2012, s. 300). W większości wątków lis góruje nad innymi → zwierzętami, ale rola trickstera jest dla niego równie charakterystyczna jak rola → ofiary. W fabułach bajek zwierzęcych istotniejsze niż zwycięstwo jest sama sytuacja oszustwa oraz wybieg użyty w celu osiągnięcia określonych korzyści (Kostiuchin 1987, s. 90).

Lis w swych posunięciach najczęściej ucieka się do kilku forteli (Nowik 1993). Najczęściej robi wszystko, by przeciwnik nie dostrzegł w nim ani w sposobie jego działania potencjalnego zagrożenia. W rezultacie czujność rywala zostaje uśpiona, a „lis filut” (zob. Kolberg 1982 (1881), s. 320) zdobywa pożądany obiekt lub zapewnia sobie łatwiejszy do niego dostęp. Liczne przykłady tej odmiany lisiej przebiegłości odnajdziemy w wariantach i kontaminacjach wątków T 1-5 („Lis i rybak”, „Łowienie ryb ogonem”, „Lis i wilk na weselu”, „Chory zdrowego niesie”, „Niedźwiedź i korzeń”). Na przykład „jedna bardzo mondra liska”, udając martwą, dostaje się na wóz z „kukieṷkami”, po czym podczas jazdy ucieka ze zdobyczą (Klich 1910, s. 22). Ucztującą lisicę spotyka → wilk i prosi ją, by podzieliła się z nim → pożywieniem. Wprawdzie „liska” nie odmawia poczęstunku, jednak chce jak najszybciej pozbyć się nieproszonego gościa. W tym celu stosuje sztuczkę, leżącą u podstaw działania wszelkich bajkowych tricksterów, udzielając rywalowi „fałszywych informacji” odnośnie do swojego sukcesu z zamiarem wzbudzenia w nim chęci do zdobycia obiektu stanowiącego dla niego wartość (Nowik 1993). Ta sama zasada towarzyszy kolejnemu fortelowi lisicy, zdradzającej wilkowi sekret udanego połowu ryb: „idź do žyki, wṷuz ogun do wody, i tszymoį potela, aś ci sie ryby nahytajo” (Klich 1910, s. 22-23). Głodny wilk zawsze zastosuje się nawet do najbardziej absurdalnej wskazówki lisicy, która przez nikogo nie niepokojona może oddać się przyjemności jedzenia.

W bajkach „lis hultaj” (zob. Kolberg 1982 (1881), s. 320) poza przewrotnym doradzaniem czy udawaniem przyjaźni podejmuje się także roli przewodnika, np. zwierząt podążających do włoskiej stolicy (T 84 „Pielgrzymka zwierząt do Rzymu”), oraz sędziego, m.in. rozstrzygającego spór o to, czy istnieje na świecie wdzięczność (T 155 „Wąż, człowiek i lis”). Do rzadkości należy taktyka, dzięki której przecherze udaje się przestraszyć przeciwnika na tyle skutecznie, że ten nie próbuje podjąć walki. Tego rodzaju ofensywne działania ilustruje opowieść o tym, jak lis zapobiega pożarciu przez → niedźwiedzia → koni pewnego chłopa, naśladując odgłosy polowania. Przerażony napastnik prosi → mężczyznę, by nikomu nie zdradził jego obecności, po czym maskuje się, udając pień → drzewa. Lis obwieszcza, że → król zamierza wybić w → lesie wszystkie niedźwiedzie i wilki, a następnie podpowiada chłopu, jak zabić obezwładnionego strachem napastnika (T 154 „Chłop, niedźwiedź i lis”). Działania zwierzęcia nie są bezinteresowne, ponieważ wcześniej w zamian za pomoc mężczyzna przyrzekł mu kury.

Fortele bajkowego trickstera przynoszą pożądany przez niego skutek, ponieważ poza realizacją własnych interesów potrafi on przewidzieć sposoby działania swojego → antagonisty oraz jego reakcje. Silniejszemu okazuje gotowość do podporządkowania się (T 1-5), tchórzliwego rywala straszy (T 154), a chciwego kusi bardziej korzystną dla niego transakcją, jak w wariancie wątku T 47A „Wilk u końskiego ogona”: „Lis schronił się przed zimnem za piec, chłop atoli złapał go i zagroził śmiercią. Z pokorą błagał o życie, obiecując chłopowi, że mu zamiast swego małego futra dostarczy piękniejsze i większe, tylko musi chłop związać swego konia i położyć na gościńcu” (Smólski 1902, s. 303). Realizację chytrego planu umożliwia spryciarzowi podjęcie działań maskujących jego prawdziwe zamiary. Ofiarą podstępnych poczynań lisa pada wilk, dający się omamić obietnicą „sutego jadła”. Jednak w trosce o bezpieczeństwo przechera przywiązuje jego ogon do konia, przekonując, że w ten sposób wilk łatwo zaciągnie zdobycz do lasu i będzie mógł tam w spokoju ją spożyć. Sam uwalnia konia, który „włóczył wilka mimo wszelkiego oporu za sobą, wprost ku zagrodzie chłopskiej” (Smólski 1902, s. 304).

W bajkach zwierzęcych zdarzają się niekiedy bardziej skomplikowane rodzaje taktyki stosowane przez lisa-trickstera, jak w jednym z zapisów Grzegorza Smólskiego Lis i wilk grają na weselu (nieodnotowanym w PBL). Kilkakrotnie oszukany i poturbowany wilk postanawia rozliczyć się ze sprawcą swoich nieszczęść: „Przez całe życie dużo mi krwi napsułeś. Teraz zrobimy obrachunek ze sobą: pożrę ciebie i będzie spokój” (Smólski 1902, s. 299). Lisowi udaje się wyjść cało z opresji dzięki temu, że podważa sensowność działania przeciwnika, jednocześnie dyskredytując siebie samego jako obiekt kulinarnych zakusów rywala (Smólski 1902, s. 300).

W bajkach ludowych znajomość słabych stron napastnika pozwala tricksterowi dostosować działanie do zmieniających się okoliczności. W jednym z przekazów zanotowanych przez Bronisława Gustawicza, licząc na poszanowanie przez wilka prawa do ostatniego życzenia przed śmiercią, „liszka” prosi o możliwość wyspowiadania się, ale kiedy plan ucieczki udaje się zrealizować tylko częściowo, podejmuje działania rzekomo wspierające przeciwnika, który w swej naiwności postępuje dokładnie tak, jak przewidziała to jego niedoszła ofiara:

Złápał wilk liszke. A ona: „Téj, po cóż mie trzymász?” – „Nie wiész po co? Zjem cie.” – „Ej, kiedy já grzésná, trzaby przody pość na spowiedź.” – „No to chodź, to cie wyspowiadám.” – „No dobrze.” –Téj liszka wyszukała miéjsce na katedre i spowiadá się: „Tum kóre ukradła, tum kóre ukradła”, a tu patrzy kieby uciéc, i jak już dużo nazmyślała, wilk się zadumáł, a ona świst i do dziury. – Wilk za nią i złapáł ją za nogę. A liszka: „Przecie za korzeń, przecie za korzeń!” Wilk myśláł, że práwda i tej puściáł, a liszka cha! cha! cha! w dziórze (Gustawicz 1881, s. 176-177).

Nierzadkie są przypadki, gdy w ostatecznym rozrachunku ofiary okazują się mądrzejsze i sprytniejsze od „zbereźnika lisa” (zob. Wierzchowski 1892, s. 63), co jest szczególnie znamienne w sytuacji, gdy grę o życie podejmuje z nim przedstawiciel świata fauny słabszy i mniejszy w sensie fizycznym (np. T 84), np. wróbel. Zwabiony podstępnie wraz z innymi zwierzętami do lisiej nory odwołuje się do wspaniałomyślności jej gospodarza i prosi o darowanie życia, kopiąc jednocześnie otwór w norze:

Wspaniałomyślny panie lisie! Patrz, ja jestem taki malutki. Przecież mnie zechcesz oszczędzić. Masz już tyle dobrych kęsów. Jam ci nic nie zawinił, moje jaja malutkie nie są ci pożądane, więc nie trudziłeś się za ich poszukiwaniem. Jak nikomu nie mącę wody, ani nie włażę w drogę. Jestem sobie wesołym oczajduszą. Wspaniałomyślny panie lisie, proszę cię bardzo, nie rób mi nic złego i puść mnie wolno (Smólski 1902, s. 289).

Upajający się pochlebstwami drapieżnik nie zauważa, że → ptakowi udaje się w końcu wydostać. Przy okazji z tej samej drogi ucieczki korzystają także → myszy, co pokazuje, że niedostatek sił fizycznych nie stanowi przeszkody w dążeniu do osiągnięcia sukcesu (Serafin 2011, s. 136). Czasami ta prawda moralna bywa sformułowana wprost w bajkach zwierzęcych, m.in. w wersjach T 104 „Wojna zwierząt”: „Tak to pedajo, ze nie znacy siéŭa, jéno zgrabnoś, sybkoś, biegŭoś, ruch dobry” (Ciszewski 1894, s. 266).

Prawienie komplementów lisowi jest jedną z realizacji fortelu polegającego na wyolbrzymianiu przez trickstera właściwości i cech jego przeciwnika, czyli przypisywaniu mu np. hojności, siły, mądrości, a więc zalet, którymi w rzeczywistości poszczycić się nie może (Nowik 1993). Chytre zwierzę można też pokonać jego własną bronią, udając np. pasywność, bezradność, nieszkodliwość czy gotowość do podporządkowania się. Tak postępuje w bajkach → kot (T 105 „Kot i lis”, por. także T 275 „Wyścigi raka z lisem”), skromnie przyznając w odpowiedzi na przechwałki lisa jakoby ten posiadał „siedem rozumów, a ósmy wykręt” (Ciszewski 1894, s. 321), czy gąsior, wzbudzając zaufanie gotowością do pogodzenia się z losem (T 122 „Lis (wilk) traci zdobycz”; Smólski 1902, s. 304), co usypia czujność antagonisty i daje bohaterom szanse ucieczki.

W bajkach zwierzęcych równie skuteczną bronią wobec zagrożenia ze strony lisa okazuje się deprecjonowanie jego zalet: „Jakiż ty niepodobny do twego ojca nieboszczyka. Był to mąż pobożny, który zawsze przed jedzeniem odmawiał modlitwę” (Smólski 1902, s. 305). Zawstydzenie przez porównanie skutkuje tym, że „Syn nie chciał co do pobożności pozostawać w tyle za ojcem, więc złożył przednie łapki i modlił się, kur uwolniony poleciał jak strzała i uratował się” (Smólski 1902, s. 305).

Wśród forteli stosowanych przez przeciwników lisa wyróżnia się taktyka polegająca na pomniejszaniu walorów rywala przy jednoczesnym wyolbrzymianiu przez trickstera swoich własnych zalet. W ten sposób zachowuje się m.in. orzeł, przechwalając się swoimi umiejętnościami w zdobywaniu pożywienia: „Co mi tam, wy kumotrze, chodzicie jak żółw po ziemi; ze mnie, to mi to myśliwy; kiedy sobie podletę ku chmurom, widzę całą ziemię na raz, każdego ptaszka w gniazdku, każdego zajączka w kotlinie zobaczę i wybiorę co najtłuściejsze” (Kolberg 1982 (1881), s. 322). Próby nauki latania przez zazdrosnego lisa kończą się dla niego porażką (Kolberg 1982 (1881), s. 322).

Różnorodność działań lisiego w zasadzie jest pozorna, daje się bowiem sprowadzić do kilku forteli, polegających na wyolbrzymieniu lub pomniejszeniu przez przecherę w oczach antagonisty własnych zalet bądź rywala, jak też wartości przedmiotu będącego obiektem ich zainteresowania. Porównanie repertuaru forteli stosowanych przez lisa i jego przeciwników wykazuje znacznie bogatszą inwencją rywali. Podobny sposób ujęcia postaci lisa występuje w literackich bajkach ezopowych, np. Ignacego Krasickiego Kruk i lis (1986, s. 98) i Adama Mickiewicza Lis i kozioł (1983, s. 436-438).

Bibliografia

Źródła: Ciszewski S., Krakowiacy. Monografia etnograficzna, 1894; Gustawicz B., Podania, przesądy, gadki i nazwy ludowe w dziedzinie przyrody, ZWAK 1881, t. 5; Klich E., Materiały etnograficzne z południowo-zachodniej części powiatu limanowskiego, MAAE 1910, t. 11; Kolberg O., DW, t. 14, cz. 6, 1982 (1881); Krasicki I., Kruk i lis, [w:] Krajobraz poezji polskiej, oprac. Kryda B., 1986; Mickiewicz A., Lis i kozioł, [w:] Antologia bajki polskiej, wyb. i oprac. Woźnowski W., 1983; Smólski G., Ze zbioru podań, opowieści i baśni kaszubskich, „Lud” 1902, t. 8; Wierzchowski Z., Baśni i powieści z puszczy Sandomierskiej, ZWAK 1892, t. 16.

Opracowania: Kostiuchin E., Tipy i formy zyvotnogo eposa, 1987; Serafin E., Figura gracza w bajce zwierzęcej, [w:] Bajka zwierzęca w tradycji ludowej i literackiej, red. Mianecki A., Wróblewska V., 2011; Rzepnikowska I., Właściwości przestrzeni rosyjskiej ludowej bajki zwierzęcej, [w:] Za miedzę, za morze, w zaświaty. Kulturowe wymiary podróżowania, red. Olszewski W., Wróblewska V., 2012.

Netografia

Novik E., Struktura skazocnogo triuka, [w:] Ot mifa k literature. Sb. v cest‘ 75-letia E. M. Meletynskogo, 1993, http://www.ruthenia.ru/folklore/novik5.htm [dostęp 20.07.2016].

Iwona Rzepnikowska