en

Słownik
polskiej bajki ludowejred. Violetta Wróblewska

ISBN 978-83-231-4473-1

Zając

Postać występująca głównie w → bajkach zwierzęcych, rzadziej w → podaniach wierzeniowych, → bajkach ajtiologicznych i magicznych.

W bajkach zwierzęcych zazwyczaj uosabia lękliwość, tchórzliwość, naiwność i głupotę, co najlepiej obrazują realizacje znanego ezopowego wątku T 70 „O odważnym zającu” (zob. Kasjan 1994):

Jak świat światem, to się zawsze powiadało, że zając jest lękliwy, taki straszek, wystarczy huk, a zając już ucieka. Raz zając powiedział do swych przyjaciół: Moi mili, ida w świat i wszystkich naokoło byda pytać, czy się mnie boją. Jeśli ino takiego znajdę, co się mnie boi, to przyjdą nazad i byda żył. Jak takiego nie znajdę — to nie przyjda, bo po co żyć? No i poszedł. Żaden go też nie trzymoł, no bo to prowda była, że się żaden zająca nie boł. Borok latał, aż przyszedł do jednego lasu. A w tym lesie był staw. A jak to w rowie przy stawie, pełno tam było żab. Zając przyleciał, stanął, naraz patrzy, a tu… żaby jedna za drugą wskakują do wody, a są wystraszone że im ze strachu aż oczy na wierz powyłaziły. No i zając się na to spokojnie pooglądał, przyszedł nazad i powiada: — Teraz już moga żyć spokojnie. Widziołech, jak sie mie żaby boją. No i dwie dziurki w nosie, a jedna w rękawie, skończyło się (Simonides 1977, s. 14; brak w PBL; por. Bartmiński, Kielak, Niebrzegowska-Bartmińska 2015, s. 154; Siarkowski 1883, s. 111).

Zając jest również symbolem lęku, a ponieważ rzekomo śpi z otwartymi oczami, zalicza się go niekiedy do symboli czujności (Forstner 2001, s. 310). Przypisywaną zającom lękliwość i głupotę utrwaliły również → przysłowia, np. „I zajączek wtenczas śmiały, kiedy lew w klatce” (Krzyżanowski 1972, s. 817), „Głupi jak zając po ponowie (czyli po pierwszym śniegu)” (Krzyżanowski 1975, s. 211), także bezpośrednio nawiązujące do bajki T 70: „Każdy zając ma swoją żabę, co przed nim skacze” (Krzyżanowski 1972, s. 817) i „Przed zającem żaby uciekają” (Krzyżanowski 1975, s. 212).

Naiwność zająca, a przy tym szybkość pokazują także bajki zwierzęce T 275 „Wyścigi raka z lisem” oraz T 176 „Królik i zając”. W pierwszym wypadku ukazują zakład zająca z żółwiem lub jeżem (opcjonalnie raka z → lisem) o to, który z zawodników szybciej dobiegnie do mety. Za każdym razem zając przegrywa, bowiem gdy kończy bieg, okazuje się, że na mecie już stoi jego rywal, gdy w rzeczywistości jest to postać łudząco do niego podobna (zazwyczaj udający go krewny), czego → bohater nie jest w stanie zrozumieć. Zając, nie mogąc uwierzyć w to, że żółw/jeż okazał się szybszy od niego, prosi o powtórzenie zawodów. W rezultacie trzykrotnie przegrywa, nie orientując się, że został oszukany (zob. Simonides, Ligęza 1973, s. 174). W drugim wypadku – w realizacjach T 176, zając zostaje oszukany przez królika, który zachęca kompana do spróbowania miodu z ula, w efekcie czego zostaje pokąsany przez pszczoły i umiera (Wierzchowski 1892, s. 101-102). Do wyjątków należą bajki ukazujące zająca jako zwierzę odważne, które potrafi np. zranić → wilka (T 104 „Wojna zwierząt”; Kolberg 1881, s. 328-329).

Bajka ajtiologiczna utrwaliła typowe dla zająca zachowania, np. to, że sypia, przycupnąwszy. Obrazuje to wątek T 2505 „Zając”, mówiący o to, że zwierzę wyprosiło sobie u → Boga tyle ziemi na schowanie, ile może przysiąść:

Zając dlatego nie chowa się na, legowisko po jamach, jaskiniach i różnych dziurach, ale bele kaj przykucnie i prześpi się, bo jak Pan Jezus stworzył wszyćkie zwierzęta, to każdego z nich pytał się po kolei, kaj się chować będzie, więc téż i zająca o to zapytał, a on odpedział, że jeno tyle potrzebuje miejsca na spanie, aby mógł se pośladek schować (T 2505; Siarkowski 1883, s. 109);
Zając nigdzie w lesie nie ma własnego miejsca danego mu raz na zawsze, a to wiecie bezto, że jak Pan Bóg chcieli mu dać dobre miejsce, to on wolał marchwi szukać i nie miał cierpliwości, aby na tym zebraniu wysiedzieć i dowiedzieć się, kaj ma sie chować. Jedni padali, że on miał Panu Bogu odpowiedzieć: Dejcie mi jako nora, byle se zadek wcierza (brak w PBL; Simonides 2007, s. 227).

Przykłady te (oparte na schemacie prośba i spełnienie; Mianecki 2010, s. 78) zaliczane są do fabuł, w których istota śmiertelna, jaką jest zając, wykazuje pozytywną postawę wobec → sacrum. Bajka ajtiologiczna wyjaśnia również cechy wyglądu zająca, który na widok zmykających → żab, zaczął śmiać się tak bardzo, że aż pękła mu górna warga. W ten sposób tłumaczy się jej rozdwojenie (Krzyżanowski 1975, s. 212).

W → bajce magicznej zając występuje w dwojakiej postaci – jako zwierzę, którego mięso staje się → pożywieniem dla głównego bohatera, bądź jako istota zaczarowana. W drugim wypadku zazwyczaj zając okazuje się nowym wcieleniem człowieka, który stał się nim w wyniku → metamorfozy. Uciekając przed → czarodziejem → mężczyzna przybiera różne kształty, w tym zwierzęce, pragnąc uniknąć pogoni, jak w realizacjach wątku T 325 „Uczeń czarnoksiężnika”:

Wyrwoł sie zając, a ten chłopak zrobił sie psem, takim góńcakiem, i złapał tego zająca. I zrobiył się chłopcem, i przichodzi nazad, y wizon tego zająca obłupieł (T 325; Bartmiński, Kielak, Niebrzegowska-Bartmińska 2015, s. 112; brak w PBL).
Jak go spuściła, patrzy, a tu sie s kónia zrobił zajonc i tak rwie, że niech Bóg zachowá. Jak to obácył tyn cárnoksiynznik, zrobił sie lisem i jak go zacnie gónić. Ten zajonc sie oglondá, a tu już lis blisko. Tak sie zrobiył gołembiem. A cárnoksiynznik zrobił się znowu jastrzymbiem. Patrzy gołomb, a tu przechodzom trzy królewny. Tak sie zrobił sygnetem i puk na ziymie. I królewna go podniesła. Tyn carownik nie wiedziáł już cym sie zrobić i wio do domu (T 325; Ciszewski 1887, s. 109).

W realizacjach wątku T 319 „Magiczne zające” zwierzę ma właściwości nadprzyrodzone, zmienia się w jastrzębia, strzela leśniczego i uchodzi obławie (Wierzchowski 1892, s. 88-89; tu para starych, wielkich zajęcy podejrzanych o konszachty z siłami nieczystymi), a bywa, że grozi myśliwemu (Gustawicz 1901, s. 285). Niezwykłe właściwości ma zając także w podaniach wierzeniowych. Jego postać przybierają niekiedy istoty demoniczne, np. → diabeł:

Mój szwagier jechał motorem, powiem pani takie przydarzenie. Jechał motorem, patrzy się zając leci, już jest, on już go łapie – za chwile nie ma go i patrzy on już tam jest. No, to byt przecież tu, i, już tam jest. To nie byt zając, tylko diabeł (brak w PBL; Bartmiński, Kielak, Niebrzegowska-Bartmińska 2015, s. 230).

Zając jako zwierzę żyjące nocą, doskonale widzące w mroku, traktowane jako związane z bóstwami lunarnymi i chtonicznymi, miało mieć demoniczne powiązania. Wierzono, że mogło być także wcieleniem → dusz osób → zmarłych. Wynikało to z faktu nocnej aktywności zwierzęcia. Opinię tę wzmacniało podejrzenie, że jest nieczysty, ponieważ wyłamywał się z podziałów taksonomicznych. Zając, który wciąż poruszał pyszczkiem, będąc zwierzęciem przeżuwającym, powinien być parzystokopytny, a nie zaliczał się do tej grupy. Tym samym posiada cechy istot różnych kategorii, zakłócając biblijny porządek. Uchodzi więc za zwierzę nieczyste. Wiecznie otwarte oczy zająca kazały w nim widzieć uosobienie czujności, ale też budziły lęk, ponieważ mogły być źródłem rzucanych przez → czarownice uroków (Kobielus 2002, s. 347). Z otwartymi oczami zająca wiąże się wierzenie związane z magią → słowa i zakazem używania jego nazwy, bowiem grozi to brakiem → snu u członków rodziny (zamiast „zając” należy mówić „śpiuch”; Gustawicz 1881, s. 180).

Zając może być także wcieleniem postaci demonicznej, która ostrzega przed kłusownictwem w niedzielę:

U nos był taki myśliwy, kłusownik popularnie. No i poszed sam. No, mówie, że było w niedzielę, wyskoczył zając w lesie, więc ja do niego mierze. Ja mierze, stoi mężczyzna. Ja fuzje upuściłem zaraz. To tak parę razy, nareszcie strzeliłem. Strzeliłem, chłop się przewrócił, ja mówię: nareszcie strzeliłem. Strzeliłem, chłop się przewrócił, ja mówię: - Choda! Zabiłem człowieka! Za jakiś dwie godziny poszliśmy z bratem w to miejsce. Nie ma śladu, li krwi, ani nic. Żadnego cłowieka nie ma (brak w PBL; Bartmiński, Kielak, Niebrzegowska-Bartmińska 2015, s. 231).

W wierzeniach zając, podobnie jak → kot przebiegający → drogę, zwiastuje nieszczęście, w myśl przysłowia: „U krótkiego zajęczego ogona długie nieszczęście wisi” (Krzyżanowski 1972, s. 819).

Traktowanie zająca jako omenu, zwiastuna nadchodzących wydarzeń wynikało z przypisywania mu magicznych właściwości. Zając jako potencjalne wcielenie → demonów, zwierzę nieczyste i powiązane z mocami chtonicznymi mógł zapowiadać nieszczęście, ze → śmiercią włącznie. Związane było to z energią i siłą zająca czerpaną z → zaświatów. Jeśli więc zając przebiegł drogę garncarzowi, rzemieślnik musiał zawrócić albo odczynić urok, np. rozbić jeden z garnków (Czubala 1980, s. 34). Podobnie negatywną wróżbą był zając przebiegający drogę myśliwym wyruszającym na polowanie (Gustawicz 1881, s. 180). Nie tylko sama postać zająca może sprowadzić na człowieka nieszczęście, ale zgodnie z zasadami magii sympatycznej w ten sposób może też działać wymówienie słowa „zając”, dlatego też myśliwi nazywają go kotem lub szarakiem, Jasiem lub Jackiem. Wymówienie słowa „zając” może spowodować brak snu, a nazwanie dziecka zającem powoduje, że już ono nie urośnie (Biegeleisen 1929, s. 422). Z zachowania szaraka można było też w tradycji ludowej prognozować pogodę, np. deszcz, gdy zwierzę wychodzi po zachodzie słońca na żer (Gustawicz 1881, s. 180).

Części ciała zająca lub jego krew wykorzystywane były w medycynie ludowej, np. do usunięcia brodawek (Biegeleisen 1929, s. 122), w chorobach uszu (Biegeleisen 1929, s. 157) oraz w leczeniu niepłodności → kobiet (Biegeleisen 1927, s. 10).

Zając w tekstach polskiego folkloru jest postacią ambiwalentną. Z jednej strony jest strachliwy i naiwny oraz szybki – taki obraz przekazują bajki zwierzęce i ajtiologiczne, z drugiej – ma właściwości magiczne, a wyobraźnia ludowa pod jego postacią widzi diabła i inne postaci demoniczne. W bajkach zwierzęcych i ajtiologicznych nikt się go nie boi, natomiast w tekstach wierzeniowych budzi strach i niepokój, bowiem wyobraźnia ludowa widzi w nim zwierzę mające kontakty z siłami nieczystymi. Teksty folkloru współczesnego przekazują informacje na temat jego wyglądu – jest podobny do kota oraz zachowania: jest bojaźliwy, szybki, śpi z otwartymi oczami. Mimo podobieństw do zwierząt domowych, nie daje się oswoić. Jednocześnie zając jako bohater bajek zwierzęcych i ajtiologicznych jest antropomorfizowany, przypisuje mu się motywacje psychologiczne, bywa nawet indywidualizowany (Kasjan 1994, s. 60).

Ludowe wyobrażenie zająca znalazło swoją kontynuację w bajkach literackich: Ignacego Krasickiego Przyjaciele oraz Adama Mickiewicza Zając i żaby. W obu zwierzę uosabia naiwność i tchórzostwo.

Bibliografia

Źródła: Ciszewski S.,Lud rolniczo-górniczy z okolic Sławkowa w powiecie olkuskim, ZWAK 1887, t. 11; Czubala D., Czubalina M., Anegdoty, bajki, opowieści garncarzy, 1980; Gustawicz B., Podania, przesądy, gadki i nazwy ludowe w dziedzinie przyrody, ZWAK 1881, t. 5; Gustawicz B., Zabobony myśliwskie, „Lud” 1901, t. 7; Kolberg O., DW, t. 14, cz. 6, 1881; Krzyżanowski J., Nowa księga przysłów i wyrażeń przysłowiowych polskich, t. III, 1972; Krzyżanowski J., Mądrej głowie dość dwie słowie, t. III, 1975; Simonides D., Ligęza J., Gadka za gadką. 300 podań, bajek i anegdot z Górnego Śląska, 1973; Simonides D., Kumotry diobła. Opowieści ludowe Śląska Opolskiego, 1977; Bartmiński J., Kielak O., Niebrzegowska-Bartmińska S., Dlaczego wąż nie ma nóg? Zwierzęta w ludowych przekazach ustnych, 2015; Siarkowski W., Podania i legendy o zwierzętach, drzewach i roślinach, ZWAK 1883, t. 7; Simonides S., Mądrość ludowa. Dziedzictwo kulturowe Śląska Opolskiego, 2007; ZWAK 1881, t. 5; Wierzchowski Z., Baśni i powieści z Puszczy Sandomierskiej, ZWAK 1892, t. 16.

Opracowania: Biegeleisen, Matka i dziecko w zwyczajach, obrzędach, praktykach ludu polskiego, 1927; BiegeleisenH., Lecznictwo ludu polskiego, 1929;Forstner D., Świat symboliki chrześcijańskiej. Leksykon, przeł. Zakrzewska W., Pachciarek P. i in., 2001; Kasjan J. M., Przemiany bajki o zającach i żabach, [w:] tenże, Usta i pióro. Studia o literaturze ustnej i pisanej, 1994; Kobielus S., Bestiarium chrześcijańskie. Zwierzęta w symbolice i interpretacji. Starożytność i średniowiecze, 2002; Krzyżanowski J., Mądrej głowie dość dwie słowie. Pięć centuryj przysłów polskich i diabelski tuzin, t. III,1975; Mianecki A., Stworzenie świata w folklorze polskim XIX i początku XX wieku, 2010.

Marta Wójcicka