en

Słownik
polskiej bajki ludowejred. Violetta Wróblewska

ISBN 978-83-231-4473-1

Góra

Popularny → motyw → bajek ludowych, o wielorakich znaczeniach. W kontekście mitologicznym góra, podobnie jak → drzewo, jest odczytywana jako oś świata łącząca ziemię i niebo (Nadiel-Czerwinskaja 2012, s. 158) i granica między → przestrzenią życia a śmierci (→ zaświatami). W mieszczących się w jej wnętrzu jaskiniach i grotach lokowane są istoty demoniczne, a na szczycie bogowie (Syrnicka 2014, s. 27). Niekiedy górze przypisuje się znaczenie sakralne (Adamowski 1999, s. 86).

W bajkach ludowych wewnątrz góry często egzystują szeroko rozumiani → obcy, m.in. → smoki, → rozbójnicy, → diabły. Nierzadko mieszczą się w niej również zaklęte → zamki i → skarby (np. T 8012 „Diabelskie złoto”; Toeppen 1892, s. 11-12). Górskie jaskinie i groty bywają także miejscami długotrwałego → snu bohaterów, np. → śpiących rycerzy (T 8256 „Rycerze śpiący”; zob. Hajduk-Nijakowska 1980), co nasuwa skojarzenia ze → śmiercią (Nadiel-Czerwinskaja 2012, s. 166-172) i potwierdza zaświatowy charakter → przestrzeni. Rzadziej mowa o górze jako przeszkodzie pojawiającej się niespodziewanie na → drodze uciekinierów (bohaterów) czy pogoni (→ antagonisty), bądź jako o wyzwaniu, któremu musi sprostać protagonista, by zdobyć → żywą wodę lub pokonać konkurentów do ręki → królewny (→ Szklana góra). W zależności od konwencji kontakt z przestrzenią graniczną, do której należy góra, kończy się dla → bohatera pozytywnie (w → bajkach magicznych) bądź negatywnie (w → podaniach).

W bajkach ludowych najczęściej aktualizują się mitologiczne znaczenia góry. Zazwyczaj motyw ten występuje w połączeniu z motywami pobocznymi, takimi jak jaskinia, jama, czyli miejscami odsyłającymi w głąb ziemi, w obszary ciemności kojarzone z istotami chtonicznymi. Niekiedy okazuje się podziemnym skarbcem:

Pod samą wsią Podlesiem, w pięknym bukowym lesie, znajduje się dość znaczne wyniesienie, zwane „Djablą górą”. We wnętrzu tej góry jest niewielka grota, do której wejść można tylko na czworaku. […] Po rozbójnikach, którzy zamieszkiwali Djablą górę, zostały tam wielkie skarby, leżące na korytach, których jednak obecnie strzeże djabeł. Straszy on w nocy przechodzących tamtędy: w dzień zaś czasem slychać go jak pieje jak kogut, lub też tłucze się, jakby kto drwa rąbał (T 8255 „Zbóje”; Ciszewski 1887, s. 59).

Góra niezależnie od typu opowieści sytuowana jest poza obszarami należącymi do świata ludzi, w miejscach odległych, ustronnych, bywa, że w otoczeniu → wody. Dotarcie do niej wymaga od bohatera opuszczenia rodzinnego → domu i zmierzenia się z wyzwaniami pojawiającymi się w trakcie jego wędrówki. Jedną z popularnych bajek magicznych, w których uobecnia się powyższy model, jest opowieść T 300 „Królewna i smok”. W części realizacji tego wątku mowa o wnętrzu góry zamieszkanej przez → smoka-ludożercę (zamiennie o → czarownicy w leśnej chacie, np. Matyas 1889, s. 176-179). Jaskinia, w której ma swą siedzibę, zazwyczaj nie zostaje opisana przez → gawędziarzy, koncentrujących się na eksponowaniu grozy potwora:

Pojechali do pobliskiego miasta do kowala, i obstalował i zrobić ozdrze (cztéry noże na krzyż). Kiedy ozdrze były gotowe, pojechali do smoczéj góry. Wziął bliźniak ozdrze i szuka smoka. Nareszcie go znalazł. Jak smok siorbnie, do połowy bliźniaka wciągnął w siebie; ale, że miał ozdrze w ręku i swoje wierne zwierzęta, pokonał straszliwego potwora, który miał siedem języków (T 300; Petrow 1878, s. 144).

W bajkach magicznych bohater niekiedy zapuszcza się w głąb jaskini, jeśli jest to jedyny sposób, by dotrzeć do zaklętych osób, zamków bądź uprowadzonych królewien i doprowadzić do ich wyzwolenia. Znalezienie drogi do (wnętrza) góry, która jednocześnie wiedzie w podziemia, bywa rzeczą trudną, więc protagonista korzysta z pomocy → donatorów lub → zwierząt magicznych. Napotyka je w trakcie swej wędrówki, pomaga im w potrzebie (np. dzieli mięso między → mysz, → wilka i jastrzębia), za co one odwdzięczają się stosownym darem jak sierść czy pióra o magicznych właściwościach:

Szedł dalej i pytał się o Sroczej Górze, lecz mu żaden o niej wiadomości dać nie mógł. Szedł jeszcze 30 mil dalej a tam dowiedział się, że do Sroczej Góry jeszcze 50 mil drogi, że ta góra ale jest wokoło na trzydzieści mil morzem otoczona, które tak burzliwe jest, że tam żaden na łodzi dojechać nie może. Gdy doszedł do brzegów tego morza, powąchał pióra, stał się jastrzębiem i leciał powietrzem; gdy się już bardzo zmachał, powąchał sierci, zrobił się wilkiem i płynął; gdy był słaby, stał się myszą i dopłynął do brzega drugiego, mając przedsięwzięcie mocne tam zaklętych wybawić. Na tej wyspie był zamek zapadniony. W postaci jastrzębia usiadł na sośnie. Stamtąd ujrzał, jak się w jednym miejscu ze ziemi dymiło. W postaci myszy wpuścił się małą dziurą w ziemię (T 302 „Dusza potwora w jaju”; Lompa 1965 (1843-1844), s. 44).

Góra bywa przedstawiana jako rodzaj wyzwania, gdy trzeba wspiąć się na szczyt, by zdobyć królewnę (np. T 530, T 530A, T 530B „Szklana góra”) bądź pozyskać żywą wodę dla chorego rodzica (np. T 551 „Wyprawa po żywą wodę”; Kolberg 1973, s. 235-236). W bajkach eksponuje się grozę miejsca (możliwość zamiany człowieka w → kamień), trud pokonania stromej przestrzeni, która bywa śliska, szklana, strzeżona przez → ptaki atakujące wspinających się śmiałków (np. sokół – T 530B; Wójcicki 1837, s. 34-35) bądź zamieszkana przez istoty demoniczne odstraszające swym zachowaniem (T 551):

A była to taka śklanna góra, co na nie nikt nie móg wyjechać; a na górze, w pałacu, była królówna. Wydała bal, ze kto do nij przyjedzie, przystopi, to bedzie za jeji męża (T 530; Kolberg 1962 (1875), s. 6);
Pomódz jéj może choćby jedna kropla żywéj-wody, - co za trzema rzekami, za trzema puszczami, bije na Sobotniéj-górze, z pod gadającego drzewa, na którém siedzi zaczarowany smok. – Zajść, i nazad z tamtąd powrócić, stanie na to siédm dni czasu; ale wielu już chodziło, żaden zaś dotąd nie wrócił z téj drogi. Kto chce wnijść na wiérzchołek góry, musi iść prosto przed siebie, bądź co bądź spotkał by na drodze albo za sobą posłyszał; broń Boże jeden krok w prawo, lub krok jeden w lewo zboczyć, albo spojrzéć po za siebie: w téj chwili wrośnie kamieniem do ziemi. A jest na owéj górze pokus i strachów niemało, - tak że nikt jeszcze jako ona stoi, do wiérzchu dojść nie potrafił (T 551; Zamarski 1852, s. 3-4).

W starciu z wysoką górą i związanymi z nią nadprzyrodzonymi siłami znaczna część bohaterów ponosi klęskę, traci życie, zostaje uwięziona między skałami (np. T 551; Lorentz 1913, s. 190), podlega → metamorfozie w kamień, a tylko nielicznym udaje się dotrzeć do celu. Istotną rolę odgrywają tu przymioty protagonisty, jak odwaga, determinacja, dobroć, czyste serce i spryt.

W bajkowym krajobrazie oprócz gór istniejących w sposób trwały mogą pojawić się wzniesienia stwarzane przez człowieka, np. szklana góra zbudowana przez → króla (T 530; Chełchowski 1889, s. 93; Kolberg 1962 (1867), s. 127), lub powstające w wyniku czarów, zazwyczaj w efekcie rzuconego za siebie → przedmiotu magicznego. Do popularnych wątków odwołujących się do drugiego typu wyobrażeń należą T 314 „Zaczarowany koń” i T 317 „Brat i siostra” (np. góra z → jajka; Malinowski 1901, s. 242), traktujące o → ucieczce pary bohaterów od → czarownicy (czarnoksiężnicy bądź → czarnoksiężnika). Zatrzymanie antagonisty możliwe jest dzięki rzucanym za siebie przedmiotom, zazwyczaj codziennego użytku, jak ręcznik, derka, szczotka, grzebień, mydło, sporadycznie w tej funkcji pojawia się kamień lub jajko. Ruch wstecz uruchamia siły zaświatowe (prawo na opak), stąd rzeczy niewielkich rozmiarów przekształcają się w ogromne przeszkody naturalne, jak woda, → las i góra (np. ze zgrzebła; Lorentz 1913, s. 48; 1914, s. 547). Zazwyczaj czarownica/czarownik ma problemy z ich pokonaniem, co umożliwia skuteczną ucieczkę bohaterom:

Ujechali juzt kawáłek drógi, a koj mu gádá: „Obeźryj sie tyz-ta za siebie, bo mnie sie tak zdaje, ze ón téz za nami goni”. Ten chłopiec powiadá do konia: „Juzt nie daleko jes nás, jedzie na smoku”. A ten koj mówi: „Cis za siebie ten kamiej”. I ón cisnuł za siebie.
A ten cárnoksięźnik przyjecháł ku tému kamieniowi. Gdzie ten chłopák cisnuł, zrobiła sie strasná góra kamienná i ten cárnoksięźnik musiáł wrócić się do chałupy. Przyniós kilof i łopate i rombáł kilofem te kamienno góre, a łopato odwáláł. I znowu za niémi goni przeokropnie (T 314; Cercha 1896, s. 80; por. Ciszewski 1894, s. 85).

Podania ludowe w przeciwieństwie do bajek magicznych eksponują mitologiczny związek góry ze śmiercią. Wśród zachowanych przekazów (głównie z obszarów wschodnich) znaleźć można przykłady wprost odsyłające do wskazanej tematyki, np. poprzez lokalizację zaświatów na górskim szczycie:

Krąży powieść na Żmudzi około Kretyngi, iż jest jakaś góra, stroma i niedostępna, nazywająca się Anafielas, na którą cienie umarłych wdzierać się muszą. Dla tego paznokcie długie, pazury zwierząt, oręże, konie, sługi i t. p. potrzebne są dla prędszego dostania się na nią. Im zaś człowiek był bogatszym, tern trudniejszy mu przystęp; gdyż mienia ziemskie ciążą na duszy: ubogi lekki jak piórko, może się wedrzeć na górę, kiedy Bogów nie obrażał w życiu. Inaczej grzesznego bogacza smok Wizunas, pod górą mieszkający, pożre i równie jak ubogiego grzesznika złe wiatry uniosą. Bożek, mieszkający na szczycie tej góry, jako jest pełen sprawiedliwości, sądzi umarłych z ich postępków za życia. Każdy według jego sądu odbiera nagrodę lub karę wieczną (brak w PBL; Siemieński 1845, s. 30; por. Wójcicki 1837, s. 135-136).

W podaniach lokalnych i historycznych góra bywa przedstawiana jako miejsce tragedii z przeszłości, pozostawiony ślad zapadnięcia się zamku lub miasta (wariantywnie zatopienia) z powodu grzechów popełnionych przez jego mieszkańców, jak w realizacjach T 8010 „Udaremnione wydobycie skarbu” czy T 8050 „Zaklęta panna nie wybawiona”:

W Złotych górach zapadł się nie tylko zamek, lecz całe miasto. Za dawnych czasów dość często wynurzały się stamtąd dwie panny. Jedna z nich uprosiła chłopa z Zimnej wody, by ją wybawił; nauczyła go nawet, jakim sposobem ma to uczynić, i zamówiła go sobie w tym celu, by się na oznaczony dzień stawił na górze. Skoro tam przyszedł, natarł na niego tłum jeźdźców, wyszłych z góry i groził mu porąbaniem w kawałki. Chłop tak się przeląkł, że uciekł i zaniechał wszelkich prób wybawienia. Od tego czasu ukazywała się tylko jedna panna, wszakże i ta już teraz znikła (T 8010; Toeppen 1892, s. 15-16; por. T 8050; Toeppen 1893, s. 8-9).

Może być także świadectwem destrukcyjnego działania diabłów. W jednym z wariantów T 4062 „Spuszczenie stawu” czarty pragną zatopić Śląsk i w tym celu znoszą głazy i budują z nich kamienną groblę. Zalanie regionu uniemożliwia pianie koguta, które przerywa demoniczną akcję, ale nagromadzony stos kamieni staje się górą będącą dowodem aktywności demonów (Lompa 1965 (1843-1844), s. 216-217).

Najbardziej znaną górą związaną z ludowymi wierzeniami jest Łysa Góra bądź łyse góry (z niem. Bloksberg) uchodzące za miejsca spotkań → czarownic (Adamowski 1999, s. 121-122). W opowieściach oralnych bywają lokalizowane w różnych miejscach Polski, a na ich szczytach odbywać się mają sabaty, czyli uczty czarownic i diabłów (T 3045 „Wyprawa na Sabat”). W porządku ziemskim pokarmy zwiezione z takiej biesiady zmieniają się w → ekskrementy (T 3045; Knoop 1894, s. 763; Kozłowski 1869, s. 352), co potwierdza zaświatowy charakter przestrzeni, podobnie jak konieczność lotu (czasami na miotle, ale nie jest to regułą), aby się dostać na diaboliczną górę:

Pewna czarownica, żona rolnika, chciała pojechać na Blocksberg, na sejm czarownic. Miała w garnku pod jabłonią maść jakaś, którą sobie posmarowała ręce i podeszwy, mówiąc:
Hojub, hoja, Nie zaczepiaj się nigdzie! W tej chwili pojechała w górę (T 3045; Knoop 1894, s. 763).

Z tematyką gór wiążą się również ludowe opowieści o jaskiniach i grotach. Do najpopularniejszych wątków należą podania o śpiących rycerzy (zob. Hajduk-Nijakowska 1980), którzy od wieków spoczywają w podziemiach, czekając na sygnał do przebudzenia w celu podjęcia walki za ojczyznę (T 8256). Górska jaskinia, lokalizowana przez → gawędziarzy w różnych miejscach w Polsce, najczęściej w Tatrach, pozwala na niezakłócony spoczynek → żołnierzy, niekiedy wraz z wierzchowcami. Bywa, że wymagają one podkucia, więc sprowadza się do jej wnętrza → kowala, który za wykonaną pracę otrzymuje nietypowe wynagrodzenie, np. → śmieci, liście. Na powierzchni ziemi dary zmieniają się w złoto, potwierdzając tym samym swe nadprzyrodzone pochodzenie i zaświatowy charakter górskiej przestrzeni.

Groty i jamy opisane w lokalnych podaniach bywają również miejscem schronienia rozbójników, trzymających w nich swe skarby i broń (T 8252 → „Janosik”), ale nie wykazują nadprzyrodzonych właściwości jak bajkowy skarbiec Sezam, samoczynnie otwierający się na stosowne zaklęcie (T 676 → „Sezamie, otwórz się”). Lokalizacja zbójeckiej kryjówki we wnętrzu góry kojarzonej z ciemnością i obcością podkreśla demoniczność jej lokatorów.

Z przestrzenią gór łączą się również wierzenia dotyczące lokalnych → demonów. Wśród nich wyróżniają się śląskie opowieści o → Skarbniku (T 6500 „Skarbnik”) i Liczyrzepie. Pierwszy jest stróżem skarbów skrytych w górach i kopalniach, a jego pojawienie się może zapowiadać nieszczęście (Hajduk-Nijakowska 1988, s. 154-155; Simonides 1984, s. 83-84). Drugi z demonów ma działać w Karkonoszach. Jego zadanie polega na pilnowaniu górskich skarbów i odstraszaniu śmiałków, którzy zamierzają się do nich zbliżyć (Musaus 2005, s. 57-71). Zdarzają się opowieści o pilnującym sakrbów dziecku na skale czy wewnątrz góory (Maj [b.r.], nr sygn. II/293).

W → bajkach zwierzęcych czy humorystycznych motyw góry występuje bardzo rzadko. Zwykle pełni funkcje typowe dla wszelakiego typu wzniesień – jest punktem obserwacji lub miejscem schronienia. W → legendach natomiast występujące na górskim szczycie cuda i objawienia, np. → Matki Boskiej, potwierdzają sakralny charakter przestrzeni (Adamowski 1999, s. 109-110).

Jako częsty motyw folkloru góra posiada liczne znaczenia symboliczne (Adamowski 1999, s. 86-121), które są aktualizowane w różnych przekazach kulturowych, szczególnie w literaturze dla dzieci i młodzieży.

Bibliografia

Źródła: Cercha S., Baśni ludowe zebrane we wsi Przebieczanach (w powiecie wielickim), MAAE 1896, t. 1; Ciszewski S., Krakowiacy. Monografia etnograficzna, t. 1, 1894; Ciszewski S., Lud rolniczo-górniczy z okolic Sławkowa w powiecie olkuskim, cz. II, ZWAK 1887, t. 11; Chełchowski S., Powieści i opowiadania ludowe z okolic Przasnysza, cz. 2, 1890; Knopp O., Podania i opowiadania z Wielkiego Księstwa Poznańskiego, wyb., przeł. Kowerska Z.A., „Wisła” 1894, t. 8, z. 4; Kolberg O., DW, t. 3, cz. 1, 1962 (1867); DW, t. 8, cz. 4, 1962 (1875); DW, t. 51, cz. 3, 1973; Kozłowski K., Lud. Pieśni, podania baśnie, zwyczaje, przesądy ludu z Mazowsza czerskiego, 1869; Lorentz F., Teksty pomorskie, czyli słowińsko-kaszubskie, 1913; Lompa J., Bajki i podania, 1965 (1843-1844); Malinowski L., Powieści ludu polskiego na Śląsku, MAAE 1901, t. 5; Matyas K., Z poza rogatek krakowskich. Wiązanka baśni gminnych, III, „Świat” 1887, nr 2; Musaus J.K.A., Legendy o Liczyrzepie, przeł. Wziątek A., 2005; Petrow A., Lud ziemi dobrzyńskiej, jego charakter, mowa, zwyczaje, obrzędy, pieśni, przysłowia, zagadki, cz. III, ZWAK 1878, t. 2; Siemieński L., Kilka słów o ważności podań ludowych, [w:] tenże, Podania i legendy polskie, ruskie i litewskie, 1845; Toeppen M., Wierzenia mazurskie, przeł. Piltzówna E., „Wisła” 1892, t. 6, z. 1; „Wisła” 1893, t. 7, z. 1; Wójcicki K.W., Klechdy, starożytne podania i powieści ludu polskiego i Rusi, 1837; Zamarski [Zmorski] R., Podania i baśni ludu w Mazowszu (z dodatkiem kilku szląskich i wielkopolskich), 1852.

Opracowania: Adamowski J.,Góra, [hasło w:] STiSL, t. 1, cz. 2, 1999;Hajduk-Nijakowska J., Opowieści górnicze, [w:] Górniczy stan w wierzeniach, obrzędach, humorze i pieśniach, red. Simonides D., 1988; Hajduk-Nijakowska J., Temat śpiącego wojska w folklorze polskim. Próba typologii, 1980; Nadiel-Czerwinskaja М., Folkłor Sławian i jego siemioticzeskaja sistiema 2012; Simonides D., Śląski horror. O diabłach, skarbnikach, utopcach i innych strachach, 1984; Syrnicka K., Góra jako miejsce transcendencji (na przykładzie mitologii litewskiej),[w:] Góry – literatura – kultura, t. 8, red. Kolbuszewski J., 2014.

Violetta Wróblewska